Wyszukane menu, ogromny apartament i luksusowa łazienka. Tak się rodzi dzieci. "Lepiej niż w Dubaju"

Jej pierwsze dziecko miało wyprawioną imprezę z okazji "półroczku". Córeczka otrzymała wtedy prezencie własną firmę kosmetyczną. W drugiej ciąży, wszystko musiało odbyć na podobnie wysokim poziomie. Kobieta twierdzi, że apartament spełnił oczekiwania, a poród wspomina miło. Nie zabrakło selfie zrobionego w trakcie trwania operacji.
Zobacz wideo Bovska o staraniach o dziecko i procedurze in-vitro. "Nie wiem, czy kiedykolwiek zostanę mamą"

Vera Sidika dała się poznać, jako uczestniczka popularnego telewizyjnego serialu "Prawdziwe gospodynie domowe z Nairobi". W 2021 roku na świat przyszło pierwsze dziecko kobiety i jej partnera - Asia Brown. Przyjście dziewczynki na świat było hucznym wydarzeniem. Hucznie również obchodzono jej 6 miesięcy życia. Z tej okazji wyprawiono imprezę, a jako prezent dziewczynka dostała własną firmę z kosmetykami dla dzieci. 

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wszystko co robi para jest huczne i na wysokim poziomie

Niedawno na świat przyszło drugie dziecko Very. W filmiku na YouTube możemy obejrzeć urywki z przebiegu drugiej ciąży, wspomnienia ważnych chwil czy oprowadzenie po apartamencie, w którym odbywały się przygotowania do porodu i dochodzenie do siebie tuż po. Kobieta prezentuje swoje ciążowe kreacje. Widać, też wspomnienia z "baby shower" i sposobie poinformowania o płci drugiego dziecka. W tym celu nad przyszłymi rodzicami i zaproszonymi gośćmi przeleciał helikopter, a jedna z osób siedzących w środku wystawiła przez okno świecę dymną w odpowiednim - niebieskim kolorze. Kobieta przyznała, że marzyła o chłopcu, bo słyszała, że zwykle chłopcy są "synkami mamusi" i udaje im się stworzyć wyjątkową więź.

 

Poród w pełnym makijażu, pięknej fryzurze i godnych warunkach

Para żyje po królewsku i na wysokim poziomie. Kobieta przyznaje, jak na królową przystało, warunki porodu i godzin spędzonych tuż po nim, również musiały być godne. W tym celu wynajęli apartament prezydencki, który obejmował wystawną jadalnię, wygodną poczekalnię z sofami, przestronną sypialnię i luksusową łazienkę:

Szczerze mówiąc, czuję się jak w siedmiogwiazdkowym hotelu w Dubaju, niesamowite wrażenia, uwielbiam to, kocham to, kocham to.

Kobieta zarezerwowała sobie termin na cięcie cesarskie i zaraz po nim chciała wrócić prosto do apartamentu. Wcześniej tuż przed przewiezieniem na salę operacyjną, do kobiety przyszedł zespół specjalistów, mieli za zadanie ułożyć kobiecie fryzurę i zrobić makijaż. Nie zabrakło selfie z mężem, podczas gdy lekarz był w trakcie operowania oraz kolejnego, gdy maluszek znalazł się po raz pierwszy w ramionach mamy. Tuż po powrocie do apartamentu para mogła zamówić sobie jedzenie z bogatego menu, a świeżo upieczona mama dwójki dzieci była szczęśliwa, mówiąc, że poród i warunki, jakich doświadczyła były naprawdę luksusowe.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.