Dzieci urządziły sobie w samolocie "salę zabaw". Pasażerowie wkurzeni, a rodzice? "Nawet ich nie pouczyli"

Podróż samolotem nie zawsze przebiega w komfortowych warunkach. I wcale tu nie chodzi o turbulencje, czy niewygodne fotele i zbyt mało miejsca, na co narzeka większość podróżujących. Jedne z mężczyzn podzielił się w sieci dość nietypową historią ze swojego lotu. Otóż dzieci, które były na pokładzie urządziły sobie w samolocie "salę zabaw". Co na to ich rodzice? Zupełnie nic. Nie reagowali.

"Sala zabaw" we wnętrzu samolotu? Wydaje się to dość nierealne, jednak jak się okazało - nie jest to niemożliwe. Dzieci, które podróżowały wraz z innymi pasażerami, urządziły sobie na pokładzie maszyny swój prywatny plac zabaw. Swoimi wrzaskami, a także krążeniem pomiędzy alejkami i rozpychaniem się na siedzeniach - zdenerwowały pozostałych podróżujących. Jednak nie to było najgorsze. Jak twierdzi mężczyzna, który był pasażerem tego lotu, oburzające było nie tylko zachowanie dzieci, a przede wszystkim reakcja ich rodziców, a właściwie jej brak.

Zobacz wideo "Diabelnie boskie". Julia Von Stein pokazuje apartament w Warszawie

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Dzieci w samolocie i oburzająca postawa rodziców

Co jest najgorszą rzeczą w czasie lotu samolotem? Niewygodne siedzenia, turbulencje, a może niemiła obsługa? Jeden z pasażerów lotu przekonał się na własnej skórze, że największym problemem, który denerwuje innych podróżujących, są rozwydrzone dzieci i ich rodzice. I wcale tu nie chodzi o maluchy, które płaczą, bo czują się niekomfortowo. Mężczyzna w swoim anonimowym poście, który cytuje portal o treściach lifestylowych tyla.com, opisał sytuację, w której on wraz z innymi pasażerami musieli znosić biegające wśród alejek dzieci, które nie tylko hałasowały, ale swoim zachowaniem przeszkadzały podróżującym.

Dzieci siedzące przede mną z foteli urządziły sobie prywatny plac zabaw. A rodzice? Nawet ich nie pouczyli, w ogóle nie reagowali na nic

- zaznacza mężczyzna cytowany przez portal tyla.com.

Na potwierdzenie swoich słów opublikował on na Reddicie zdjęcie, na których widać nogi dziecka, zwisające z zagłówka. 

Dzieci urządziły sobie 'plac zabaw'Dzieci urządziły sobie 'plac zabaw' Fot. screen Reddit / CartoonCocoons

Okazuje się, że problem z niesfornymi dziećmi, a właściwie rodzicami, którzy na ich zachowania nie reagują, to nie są odosobnione przypadki.

Leciałem pięć godzin z kilkoma przyjaciółmi lata temu. Jeden z moich kolegów kupił obiad, konkretnie talerz z mięsem i serem. Dzieciak, zgaduję, że w wieku około sześciu lub siedmiu lat, na siedzeniu przed nami próbował sięgnąć stopą przez szczelinę między siedzeniami, aby przeciągnąć talerz na tyle blisko, by móc dosięgnąć go rękami i ukraść kawałki jedzenia. Jego mama, widząc to, w ogóle nie zareagowała. Zamówiła jedynie dodatkową porcję jedzenia dla swojego syna.
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego ludzie mający dzieci, pozwalają się tak zachowywać. Dlaczego nie tłumaczą im, że są pewne zasady, których powinny przestrzegać. Rozumiem, że to tylko dzieci, ale przeszkadzanie innym jest po prostu chamskie.

- skomentowali internauci.

Więcej o:
Copyright © Agora SA