Kobietę zniesmaczyło zachowanie dziecka w restauracji. Nie mogła się powstrzymać od przytyku: Rodzice pozwalają na wszystko

Na forum internetowym rozgorzała dyskusja. Czy rodzice pozwalają dzieciom "robić, co chcą"? Pewna kobieta zobaczyła dziecko jedzące rękami w restauracji. Powstał ogromny bałagan. Rodzice byli niewzruszeni.

Koszmarne zachowanie w restauracji

Wychowanie dzieci się zmieniło? Tak rozpoczyna swój post na forum internetowym pewna mama. -Wiem, że rodzicielstwo się zmieniło, odkąd miałam własne dzieci, moje najmłodsze ma teraz 11 lat, ale czy niektórzy rodzice dosłownie pozwalają swoim dzieciom robić to, co chcą? – zapytała. - Wczoraj poszliśmy na posiłek z mężem i naszymi dziećmi. Przychodzi para z dzieckiem i usiedli obok nas. Przyniesiono krzesełko i posadzili chłopca, ale nie przypinali pasami, bo nie lubi być przypiętym. Matka powiedziała to kelnerce. Zamawiają jedzenie i dosłownie stawiają miskę puree, warzyw i sosu na krzesełku dla dziecka do jedzenia. Wkłada ręce prosto do środka i zaczyna jeść rękami, jedzenie idzie wszędzie, a jego rodzice patrzą na niego i mówiąc „co za wspaniały chłopiec" – napisała oburzona.

Zobacz wideo Magda Gessler radzi, co powinni zrobić właściciele restauracji, by przerwać kryzys

Kobieta relacjonuje szczegółowo. Jedzenie było wszędzie. Rodzice próbowali wyczyścić dziecko i przestrzeń dookoła niego. Jednak, gdy to spowodowało napad złości u dziecka i niemal wypadło ono z krzesełka, odpuścili. -Przychodzi deser i to samo z miską lodów, jest wszędzie. Następnie dają mu kubek z piciem. Wszystko wylewa się na niego, ponieważ oczywiście nie jest to kubek odpowiedni dla jego grupy wiekowej. Krzyczy, bo chce wstać krzesełka do karmienia, ojciec zabiera go na zewnątrz i pozwala uderzać sztućcami o stół, wyciągać ziemię z pobliskiej doniczki i znowu rozlewać wszędzie wodę. Rodzice powtarzali personelowi: och, przepraszam, jest po prostu tak niezależny i mądry jak na swój wiek. Byłam przerażona, szczerze mówiąc. Rozmawiałam z moją przyjaciółką, która jest opiekunką do dzieci i podkreśliłam, że tak, niestety, wielu rodziców jest teraz takich – opowiada.

Komentarzach zawrzało

Internauci podzielili się. Jedni twierdzili, że to zupełnie normalne i kobieta powinna pilnować swoich spraw. Inni przekonywali: -  Przynajmniej nie przynieśli mu tabletu/telefonu, to coś, co teraz regularnie widuję, zwykle z włączonym dźwiękiem i bez słuchawek – napisał ktoś. A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Wasze dzieci dyscyplinujecie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.