Dziecko pomogło złapać złodzieja w sklepie. Zwróciło uwagę na jeden szczegół. "Mamo, ten pan kradnie"

Chłopiec był z mamą na zakupach, gdy pomógł zatrzymać sklepowego złodzieja. Uwagę dziecka przykuł jeden, charakterystyczny szczegół. To pozwoliło nie dopuścić do kradzieży towaru. Zachowanie chłopca i jego mamy trafiło do mediów, gdzie jest bardzo chwalone przez internautów.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo "Królowe życia". Julia Von Stein była świadkiem kradzieży. Wraz z przyjacielem dopadła złodzieja

Tydzień temu w Rzepinie (województwo lubuskie) doszło do niecodziennego zdarzenia - w jednym z lokalnych supermarketów mężczyzna próbował ukraść alkohol, ale obserwujące go dziecko mu to uniemożliwiło. Niedoszły złodziej został zatrzymany przez mamę chłopca, aspirant Katarzynę Kasik, która na co dzień jest dzielnicową w Komisariacie Policji w Ośnie Lubuskim. 

"Mamo, ten pan kradnie". Chłopca zaalarmował jeden szczegół

Jak podaje Policja Lubuska, gdy policjantka wraz z synem robili zakupy, chłopiec obserwował innych klientów sklepu. W pewnym momencie jego wzrok przykuł jeden z mężczyzn, który pakował towar do plecaka, zamiast do koszyka, jak inni klienci. Co więcej, po skończeniu zakupów nie skierował się do żadnej z kas, tylko je wyminął szybkim krokiem, po czym wybiegł ze sklepu. Syn policjantki powiedział mamie, że "ten pan kradnie". Funkcjonariuszka od razu ruszyła za złodziejem. W zatrzymaniu pomógł jej jeden z uczniów z klasy policyjnej z rzepińskiej szkoły

Chłopiec pomógł zatrzymać złodzieja. Mężczyzna został ukarany

Uczeń z klasy policyjnej zawiadomił o zajściu w supermarkecie umundurowany patrol. Zatrzymany mężczyzna został ukarany mandatem, ponieważ zgodnie z zapisem w Kodeksie Karnym, wartość skradzionego towaru była mniejsza niż 500 złotych. Gdyby było inaczej, sprawa trafiłaby do sądu, a mężczyźnie groziłaby kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Z kolei alkohol nienaruszony wrócił na sklepowe półki. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.