Nie każdy uczeń tuż po skończeniu liceum i zdaniu egzaminów, wie co chciałby robić w przyszłości. Podjęcie decyzji o studiach, jest dla nich jedną z najważniejszych. Chcą wybrać mądrze, by potem nie żałować i nie zaczynać wszystkiego od nowa. Niektórzy, świadomie robią sobie rok lub kilka lat przerwy, zanim wybiorą ostatecznie kierunek studiów. Jeśli wciąż mają możliwość mieszkania z rodzicami, bądź rodziną, nie ma większego problemu. Dach nad głową jest, więc można się zastanawiać do woli. Gorzej jednak, gdy decyzja nie została podjęta, a płacić za czynsz trzeba.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pewna para z Teksasu, Cody i Erika Archie postanowili, że gdy ich córka ukończyła szkołę w wieku 18 lat, nie była pewna czy w ogóle chce pójść do college'u. Według nich życie "za darmo" niczego by jej nie nauczyło, a już na pewno niczego wartościowego. Dlatego wspólnie postanowili, że dopóki ich córka nie zdecyduje co dalej robi ze swoim życiem, będzie im płaciła 200 dolarów miesięcznie za mieszkanie w ich wspólnym domu. Mogła myśleć o swojej przyszłości do woli, ale miała spełniać ten jeden warunek. Rodzice nastolatki uważali, że taki krok pozwoli ich córce nauczyć się większej samodzielności i pozwoli być jeszcze bardziej niezależną. To także doskonała forma nauki gospodarowania, oszczędzania i doceniania wartości pieniądza.
Ten krótki filmik, wywołał trochę poruszenia w sieci. Dla niektórych rodziców to niedorzeczne. Ich zdaniem rodzice powinni zapewniać dzieciom pomoc i dach nad głową. Osiemnastolatki to wciąż dzieci, które nie powinny zajmować się zarabianiem pieniędzy na czynsz. Inni uważają, że to doskonały przykład wsparcia i nauki stawiania samodzielnych kroków w dorosłym życiu. Pojawiły się pojedyncze głosy, które sugerowały, żeby rodzice nie zabierali pieniędzy własnej córce, ale wpłacali je na konto oszczędnościowe w tajemnicy. Ostatecznie sytuacja zakończyła się tak, że dziewczyna nie zdecydowała się na dalszą edukację. Mieszka z ciotką i opiekuje się swoimi siostrzenicami i siostrzeńcami w zamian za płacenie czynszu. Matka dziewczyny mów, że nie żałują tej decyzji, a cała ta sytuacja zmotywowała dziewczynę do rozpoczęcia własnego, nowego rozdziału w dorosłym życiu.
Niezależnie od tego, czy płacą czynsz, czy nie, młodzi dorośli, którzy mieszkają z rodzicami, powinni pomyśleć o tym, w jaki sposób mogą wnieść wkład w gospodarstwo domowe, czy to finansowo, czy wykonując prace domowe, gotując, opiekując się dziećmi lub starzejącymi się krewnymi. (...) Rodziny powinny omawiać oczekiwania i tworzyć rozwiązania, które działają dla wszystkich, powracając z czasem do tych dyskusji
– dodaje Kline.