Poszła na nocowankę do koleżanki i umarła. 13-latki urządziły sobie zabawę z TikToka. "To straszne, co nas spotkało"

Nic nie zapowiadało tragedii, która miała się wydarzyć. Ot zwykłe spotkanie koleżanek u jednej z nich w domu. Nastolatki, przeglądając tikotokowe filmiki, chciały nagrać swoją wersję pewnej zabawy, która okazała się tragiczna w skutkach. Tego wieczoru, młodziutka Esra podjęła się wyzwania polegającego na wdychaniu niebezpiecznych chemikaliów. Po ośmiu dniach zmarła.

Rodzice 13-letnie Esry Haynes, nastolatki z ósmej klasy Lilydale High School na wschodnim wybrzeżu Melbourne, nie wiedzieli, że tego wieczoru rozmawiają z nią po raz ostatni. Dziewczynka wyszła do koleżanki, gdzie miała zostać na noc. Dziewczynki jednak wpadły na pomysł wzięcia udziału w pewnej tiktokowej zabawie. Niestety doszło u Esry do zatrzymania akcji serca i nieodwracalnego uszkodzenia mózgu. Było to 31 marca 2023 r. Nastolatka jeszcze przez osiem dni walczyła w szpitalu, podłączona do specjalistycznej aparatury, jednak nie udało się uratować jej życia.

Zobacz wideo Co chciałabyś/chciałbyś usłyszeć od mamy?

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Niebezpieczny trend z tiktoka. Esra miała tylko 13 lat

Po ciężkim tygodniu spędzonym w szkole 13-letnia Esra otrzymała pozwolenie od swoich rodziców, aby piątkowy wieczór mogła spędzić w domu swojej koleżanki. Mieli ją odebrać następnego dnia. Nie przypuszczali, że to będzie ostatni wieczór, kiedy porozmawiają ze swoją małą córeczką.

To było zwykłe spotkanie z koleżankami. Wiedzieliśmy, u kogo spała, i kto jeszcze miał tam być. To straszne, co nas spotkało

- opowiadają zrozpaczeni rodzice w programie "A Current Affair".

 

Kilka godzin później odebrali przerażający telefon od jednej z koleżanek ich córki. Mieli natychmiast pojawić się u niej w domu, bo stało się coś złego. Kiedy Paul i Andrea, rodzice Esry przyjechali na miejsce, nad ciałem dziewczynki pochylali się już sanitariusze, próbując przywrócić pracę jej serca. Okazało się, że u nastolatki doszło do zatrzymania krążenia po tym, jak spróbowała tzw. chromingu, czyli narkotyzowania się aerozolem z puszki dezodorantu.

 

Nieprzytomną 13-stolatkę zabrano do szpitala, gdzie natychmiast podłączono ją do aparatury podtrzymującej życie. Niestety osiem dni później postanowiono odłączyć ją od maszyny, ponieważ doszło do śmierci mózgu. Nie dało się uratować życia Esry.

Kilka miesięcy po stracie dziecka, zrozpaczeni rodzice rozpoczęli walkę z niebezpiecznym trendem na TikToku, który szalenie popularny jest wśród nastolatków. Chcą swoim działaniem przestrzec innych rodziców, aby baczniej zwracali uwagę na to, co ich dzieci oglądają w sieci. Ponadto Paul i Andrea, domagają się, aby w szkołach były prowadzone zajęcia na temat szkodliwości takich zabaw i konsekwencji, jakie ze sobą to niesie. Walczą również o to, by producenci zmienili skład aerozoli na taki, którym nie można się narkotyzować.

Więcej o: