Samotna mama nie mogła zrzucić wagi. Motywacja starczała na krótko. Codziennie zajadała fast foodami. Na raz zjadała pół paczki ciastek i pizzę przeznaczoną dla całej rodziny. Wstydziła się swojego wyglądu. Przyznaje, że nie lubiła sobie robić zdjęć. – Pozowałam tylko, gdy w kadrze były też dzieci. Kucałam za nimi, aby ukryć swoją figurę – opowiada.
Clare, która została ostrzeżona przez lekarza, że ??ma stan przedcukrzycowy, gdy była w ciąży. Została zmuszona do podjęcia drastycznych działań po tym, jak miała trudności z pójściem do sklepu.
- Dosłownie po prostu wypełniłam się śmieciowym jedzeniem, zjadłam śmieci – opowiada. Ciąża była bardzo stresująca i było wiele problemów, a ja po prostu jadłam i jadłam, i jadłam. Moje wyniki były niekorzystne Zostałam zarejestrowany jako pacjentka ze stanem przedcukrzycowym. Wiedziałem, że w tym momencie coś musi się zmienić – dodaje.
Co zrobiła? Zapisała się na siłownię i zamieniła dietę na wynos na zdrowe płatki zbożowe, makaron i sałatkę. Przede wszystkim jednak wykluczyła z diety jeden typ produktów – nie je już fast foodów. Po trzech latach ćwiczeń trzy razy w tygodniu i rozsądnej diety straciła ponad 44 kg. Jest tak wysportowana, że bierze udział w biegach długodystansowych.
- Wcześniej byłam nieszczęśliwa. Kiedyś się ukrywałam, nie dawałam się fotografować. Unikałam aktywności. Dziś? Moja naturalna waga jest mniej więcej taka, jaka teraz, co jest idealne. To jest jak moje szczęśliwe miejsce. To moje ulubione miejsce. Chcę, żeby było tak zawsze! – dodaje.