Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl
Sezon komunijny trwa. Niektóre rodziny przystąpienie do pierwszej komunii świętej mają już za sobą, inne dopiero się szykują. A przygotowań jest całkiem sporo, szczególnie że w ostatnich latach zapanowała moda urządzania wystawnych przyjęć z tej okazji, często w wynajętych lokalach. Rodzice nie zapominają o wynajęciu fotografa, kamerzysty, zapisują córki do fryzjera. Kreacje dziewczynek często przypominają małe suknie ślubne. Można odnieść wrażenie, że religijny wymiar całego wydarzenia schodzi na dalszy plan.
Dla niejednego kilkulatka, który przystępuje do pierwszej komunii świętej i często nie do końca rozumie, co to właściwie oznacza, najważniejszym elementem tego wydarzenia są prezenty. A te nie przypominają już symbolicznych podarunków, które dostawaliśmy tego dnia my lub nasi rodzice: złoty medalik, biblia obrazkowa, czy aparat fotograficzny. Minęła już nawet era konsoli go gier, czy rowerów. Teraz dzieci z okazji pierwszej komunii dostają najnowsze modele smartphonów, laptopy, czasem quady, coraz częściej dzieci dostają po prostu koperty z pieniędzmi.
Na TikToku jeden z użytkowników udostępnił nagranie, które powstało po przystąpieniu jego siostrzenicy do pierwszej komunii świętej córki. Dziewczynka siedzi na kanapie w satynowej piżamie i w diademie i kolejno rozpakowuje ułożone przed nią prezenty.
Mężczyzna opatrzył nagranie komentarzem: "Jej reakcja była tego warta, wiedziałam, że wszystko jej się spodoba. Jestem dumnym wujkiem księżniczki Priyi przystępującej do pierwszej komunii świętej. Jest taką piękną małą damą i jesteśmy zachwyceni widząc jej uśmiech i pozwalając jej kreatywności szaleć...". Można było się spodziewać, że w pieczołowicie zapakowanych pudełkach dziewczynka znajdzie kosztowne zabawki. Tymczasem okazało się, że dostała całą masę przyborów plastycznych: kredki, maski do samodzielnego ozdobienia, papiery i kolorowe materiały, kredki, flamastry i kleje. Jednym słowem wszystko, co pomoże rozwijać jej kreatywność. Internauci docenili pomysł: "Wspaniale widzieć prawdziwe, przemyślane prezenty, zamiast pieniędzy w na karcie" - napisał jeden z nich.