Tak poszła do komunii. Berło i kareta to jedno. Uwagę zwraca też stylizacja mamy

Mama i córka pokazały komunijne stylizacje. Nie zabrakło wielkiej sukni z krynoliną, welonu, korony i berła. To jednak nie wszystko. Pod kościół zajechały białą karetą.

Trwa sezon komunijny. Zgodnie z tradycją w Polsce dzieci przystępują do tego sakramentu w maju, chociaż przygotowania rozpoczynają z dużym wyprzedzeniem. W wielu parafiach już na początku roku uczniowie otrzymali rozpiskę zajęć, w których powinni uczestniczyć. Do ich obowiązków należy również opanowanie konkretnych modlitw, nauczenie się formuły spowiedzi i zrobienie rachunku sumienia. Trzeba jednak zaznaczyć, że do komunii odpowiednio wcześnie przygotowują się także rodzice.

Dziewczynka z mamą pokazały komunijne stylizacje

Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Beata Tadla o Dniu Matki. Jakim była dzieckiem?

Przyjęło się, że po mszy rodzice zapraszają gości na obiad. Niegdyś były to skromne posiłki w domowym zaciszu, a dziś coraz częściej widuje się wystawne bankiety wyprawiane w restauracjach lub salach hotelowych. Przepych jest naprawdę duży, bo niektóre komunie swoją formą przypominają już wesela. Na tego typu uroczystościach można spotkać kilkudaniowy catering, fotobudkę, zespoły muzyczne, a nawet dodatkowe atrakcje takie jak dmuchane zamki. Urządzanie takich imprez to dla rodziców duży wydatek. Nie jest to jednak jedyna kwota, z jaką muszą się liczyć. Ich zadaniem jest także kupienie dziecku prezentu oraz stosownego stroju na tę uroczystość. W wielu parafiach oczekuje się, aby dzieci przyjęły komunię w identycznych albach. W niektórych dopuszczone są jednak garnitury i sukienki.

Na zachodzie panuje jednak większa swoboda w kwestii ubioru. Rodzice często wynajmują fryzjerów i kosmetyczki, a suknie dziewczynek bardziej przypominają kreacje ślubne, niż komunijne. Niektórzy spekulują, czy ten trend dotrze do Polski. Na TikToku opublikowano nagranie przedstawiające mamę i córkę, prezentujące swoje komunijne stylizacje. W tle za nimi widać karetę, którą przyjechały pod kościół. Dziewczynka miała na sobie wielką koronkową suknię, welon i koronę. W rączce trzymała berło. Mama również postawiła na jasny kolor. Założyła kreację z dekoltem, a we włosy wpięła ozdobę z woalką. Wygląda na to, że obie doskonale się bawiły, pozując do kamery. Pozostaje jednak jedno pytanie. Czy taki przepych nie przyćmi duchowego aspektu sakramentu?

Więcej o:
Copyright © Agora SA