Rodzice niemowlaka zaczęli "trening snu" i napisali sąsiadom list. "Zalałam się łzami"

Położenie dziecka spać bywa wyzwaniem w wielu rodzinach. Niektórzy decydują się na "trening snu". Młodzi rodzice postanowili uprzedzić rodziców przed tym, co może nadejść. Napisali list.

List do sąsiadów

Wyczerpani młodzi rodzice postanowili spróbować „treningu snu". Ich pociecha po prostu nie chciała spać. Mama  zostawiła notatkę na drzwiach każdego z sąsiadów, wyjaśniając, że zaczęli uczyć swoje dziecko spania i próbują metody „wypłakania". Taki list pokazała jedna z adresatek. W liście „zmęczona i przepraszająca" mama z góry przeprosiła za płacz, który prawdopodobnie usłyszy każdy. Przy okazji mama zaprosiła szczerze każdego z sąsiadów Zachęciła, żeby wpadali po mleko, cukier, jajka czy nawet tequilę, jeśli im zabraknie. - Tutaj mieszkanie 207. Z przykrością informuję, że rozpoczęliśmy naukę snu naszego synka – rozpoczynał się list.

Zobacz wideo Lato - najtrudniejsza pora roku dla małych dzieci. Dlaczego? [Mamy Czas]

- Po wielu nieprzespanych nocach zdecydowaliśmy, że nadszedł czas, aby rozpocząć metodę wypłakiwania. Jeśli słyszysz płacz, módl się za mnie i wiedz, że ja też płaczę i wariuję. Bardzo przepraszam za wszelkie niedogodności, jakie może to spowodować, miejmy nadzieję, że nie potrwa to długo – brzmiała treść listu. Kobieta wyjaśniła także, że będą testować metodę „wypłakania" przez cztery dni. Jeśli nie przyniesie skutku, zrobią tydzień lub dwa przerwy i spróbują ponownie.

Mama podała szczegóły: - Proszę, wiedz, że go nie zaniedbuję, ale pozwolę mu spróbować się uspokoić przez 45-60 minut. Będę w pokoju co 5-10 minut, aby zapewnić go, że nie jest sam i że wszystko w porządku. Jeśli zaczniesz nas nienawidzić, po prostu przyjacielsko zapukaj do drzwi, a ja przyniosę ci kieliszek tequili, by naprawić nasze relacje sąsiedzkie.

Reakcje sąsiadów i internautów

List został udostępniony na Twitterze przez jedną z osób mieszkających w bloku, z podpisem: „Sąsiedzi zostawili to na drzwiach… Upiekę im ciasteczka". Internauci bardzo pozytywnie zareagowali na taką wiadomość. Post zebrał już 1,1 miliona polubień i tysiące komentarzy. Komentujący naprawdę rozumieją zdesperowanych rodziców! - Potrzebujemy więcej takich sąsiadów na świecie, - Zalałam się łzami, tak bardzo im współczuję! – czytamy w komentarzach.

Jak śpią wasze dzieci? Próbowaliście metody na wypłakanie się? Nie wszyscy ją popierają.

Więcej o: