Właściciel konserwatywnej firmy odzieżowej zamieścił w mediach społecznościowych film, na którym spaceruje po dziale odzieży dziecięcej i krytykuje decyzję firmy o umieszczeniu tęczy na ubraniach dla chłopców. - Pozwalając tęczom mieszać się z rekinami i ciężarówkami na koszulkach próbujecie „zniszczyć męskość". Rodzice – zwłaszcza ojcowie – muszą przeciwstawić się temu – powiedział. Film z Instagrama trafił na Twittera. W sieci rozpętała się burza. - Hej, stary, nie musisz tego kupować – przekonuję internauci.
Na nagranie trafił też pisarz zajmujący się modą męską – Derek Guy. Wkleił on w odpowiedzi zdjęcie prezydenta USA: - Tak ubierał się Franklin D. Roosevelt jako dziecko. W pewnym momencie dzieci nie nosiły ubrań mocno związanych z płcią, a mimo to nadal istniała męskość – napisał Guy w kolejnym tweecie.
Jessica McCrory Calarco, profesor socjologii na Uniwersytecie Wisconsin-Madison, również wzięła udział w tej dyskusji. – Kiedy uczę moich studentów, przekazuje im, że odzież dziecięca stała się płciowa dopiero wtedy, gdy kapitaliści zdali sobie sprawę, że mogą podwoić swoje pieniądze, sprzedając osobne ubrania dla dziewcząt i chłopców – napisała na Twitterze. - Wcześniej dzieci nosiły neutralne pod względem płci sukienki, które lepiej pasowały do ??skoków wzrostu i treningu czystości – dodała.
Eksperci podkreślają, że kiedyś stroje były dobierane ze względu na praktyczność. Dodatkowo biała tkanina była tańsza niż barwiona. Można było ją też łatwiej wybielić.
Jak pisze historyczka ubioru Jo Paoletti w swojej fascynującej książce „Pink and Blue: Telling the Boys from the Girls in America", moda na „ubrania dla chłopców" pojawiła się w XX wieku. - Białe suknie dla chłopców zaczęły wychodzić z mody, całkowicie znikając z codziennych strojów nawet najmłodszych chłopców około 1920 roku.