Zdaniem ekspertki, Jennifer Robinson, olbrzymie znaczenie na jakość snu i samo zasypianie najmłodszych ma temperatura w pokoju. Jennifer Robinson jest konsultantką ds. łagodnego snu, która ma własną firmę o nazwie Happy Sleep Coach. W rozmowie z „The Mirror" powiedziała, że temperatura jest jednym z ważniejszych czynników. - Otrzymuję wiele telefonów w okolicach października, a rodzice mówią: moje dziecko przesypiało całe noce, dlaczego teraz budzi się w nocy? A to dlatego, że robi się im zimno, bo w październiku temperatura zaczyna spadać w nocy, ale nie włącza się ogrzewania, więc dzieci zaczynają się budzić – wyjaśnia kobieta.
- Kiedy dziecko znajdzie się w lekkim cyklu snu, obudzi się, jeśli będzie mu zimno, a są to wczesne godziny poranne, o godzinie piątej jest zdecydowanie najzimniej – zwraca uwagę Jennifer. Z w miesiącach letnich może się okazać, że dziecku robi się za gorąco i budzi się z tego powodu.
Ekspertka zaapelowała do rodziców, aby w pokoju dziecka zawsze panowała odpowiednia temperatura, która, jak twierdzi, wynosi od 16 do 20 stopni Celsjusza. Dodatkowo sugeruje, aby uważnie podejść do kwestii tego, ile warstw ma na sobie dziecko.
Kobieta sugeruje też, że warto sprawdzać temperaturę w pokoju dziecka regularnie. Najlepiej umieszczać je w okolicy łóżeczka. - Jeśli umieścisz urządzenie wysoko na półce, to ponieważ ciepło idzie do góry, temperatura na górze nie będzie taka sama jak temperatura na poziomie łóżeczka lub łóżka.