Selena Palomares z Seguin w Teksasie wraz ??z rodziną chodzi do lokalnej jadłodajni od ponad 15 lat. To zmieni się po ostatniej wizycie w lokalu. Gazeta „My San Antonio" informuje, że restauracja szczycąca się tym, że serwuje „najlepsze tacos w mieście" odmówiła stolika Selenie. Kobieta wybrała się na obiad wraz z mamą i dwójką dzieci. Zszokowana kobieta podzieliła się swoim doświadczeniem w mediach społecznościowych.
Selena wyjaśniła, że ??jej matka weszła do restauracji pierwsza. Obsługa była zajęta przygotowywaniem stołu z wysokimi krzesłami. Kiedy w środku pojawiła się kobieta z dziećmi, mama Seleny przekazała, że nie są tu mile widziani. W poście Seleny w mediach społecznościowych czytamy: - Mam dwójkę moich dzieci na rękach i wtedy (moja mama) odciąga mnie na bok i mówi:„ Powiedzieli, że nie możemy wejść do środka i tam zjeść, bo dzieci robią bałagan i nie sprzątniemy po nich".
Mama dwójki dzieci stwierdziła, że ??nie może zrozumieć tego oskarżenia. - Za każdym razem, gdy wychodzimy coś zjeść, sprzątam po moich dzieciach, moje dzieci nie rzucają krzesłami, nie biegają po restauracji, nie rzucają jedzeniem po restauracji.
Selena nie musiała długo czekać na reakcję restauracji. Niestety post w mediach społecznościowych na stronie Taco Tejano na Facebooku sprawił, że poczuła się, jakby restauracja próbowała zaatakować jej rodzinę. Restauracja nie odpowiedziała bezpośrednio na opinię Seleny, ale udostępniła inny post, w którym napisano: „Nienawidzimy tego pisać, ale jest kilka rzeczy, które uważamy za potrzebę wyjaśnienia:
Reakcje klientów restauracji były różne. Niektórzy poprali właścicieli lokalu: - Wygląda na to, że to był bałagan, źle wychowane dzieci i lekceważący dorośli… Inni jednak komentowali: - Co goście mają dostać miotły i mopy po jedzeniu i sprzątać?
Wasze dzieci robią bałagan w restauracjach? Podzielcie się swoimi historiami.