Po 800 plus Polaków czeka ubóstwo? Najwyższa inflacja w Europie. Wiadomo, kto będzie miał najgorzej

O wprowadzeniu 800 plus zamiast 500 plus mówi się od jakiegoś czasu, podobnie jak o rosnącej inflacji. Komisja Europejska opublikowała raport z prognozami na rok obecny i początek przyszłego, które dla Polski i kilku innych krajów są bardzo pesymistyczne. Zobaczcie, co może nas czekać w najbliższym czasie.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo "Zapowiada się tąpnięcie niemieckiej gospodarki, które będzie odczuwalne dla Polski"

Niedawno Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że sztandarowy program partii, czyli 500 plus ma zostać zwiększone do 800 plus od nowego roku kalendarzowego. Choć dla wielu osób to dobra wiadomość, to jednak nie do końca. Zwiększone wydatki na świadczenie odbiją się negatywnie na cenach i inflacji. O ogromnym wzroście tej ostatniej informuje w swoich prognozach Komisja Europejska (KE), która jasno podaje, że w przyszłym roku Polska będzie mieć najwyższą inflację w Europie. 

800 plus spowoduje w Polsce ubóstwo? Ponury raport Komisji Europejskiej

Jak czytamy na łamach serwisu Businessinsider.com.pl, Komisja Europejska opublikowała raport z prognozami inflacji (HICP), która ma spaść najpierw z 13,2 procent (2022 r.) do 11,7 procent (2023 r.), a na koniec do 6 procent (2024 r.). Jednak wbrew pozorom nie ma się z czego cieszyć - inflacja w Polsce będzie zarazem najwyższą w całej Europie (pomijając Turcję). Wyprzedzą nas kraje, które obecnie są liderami inflacji - Czechy, Słowacja i Węgry. Kiepskiej sytuacji Polski nie poprawia też fakt, że od nowego roku kalendarzowego PiS chce podnieść 500 plus do 800 plus, co będzie kosztować o około 24 mld złotych rocznie więcej. Skąd partia weźmie te pieniądze? Ograniczając inne wydatki, co niestety odbije się na życiu codziennym. 

PiS zapowiada podwyżki 500 plus do 800? Prognozy są nienajlepsze 

Aby sfinalizować 800 plus, PiS będzie musiało pozyskać środki z innych źródeł - podwyższonych podatków i ograniczenia wydatków publicznych. Czego można się spodziewać? Zapewne tego, co do tej pory - ograniczenia finansowania ochrony zdrowia, edukacji, środków transportu do wsi i małych miejscowości. Ucierpią między innymi pensje nauczycieli, wykładowców i pracowników budżetówki. Zwiększą się ceny produktów i usług, wzrośnie również inflacja. W efekcie podniesienie kwoty świadczenia, zamiast poprawy sytuacji życiowej, może spowodować tylko jej pogorszenie. 

Więcej o: