Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
500 plus to najważniejsze świadczenie dla rodzin z dziećmi. Dla wielu osób stanowią ważną część domowego budżetu, zwłaszcza w dobie galopującej inflacji i nieustannie rosnących cen. Jednak obecnie 500 plus jest warte o wiele mniej, stąd od dłuższego czasu pojawiają się pytania o waloryzację świadczenia. Czy będzie podwyżka? Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", PiS już podjęło decyzję o podniesieniu 500 plus.
Podwyższą 500 plus. Ile wyniesie nowa kwota świadczenia?
500 plus od początku swojego istnienia nigdy nie było waloryzowane, stąd pojawiły się sugestie, że potrzebna jest podwyżka świadczenia. Co ważne, na jesieni 2023 roku odbędą się wybory parlamentarne, więc ma to również wydźwięk polityczny. "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że politycy PiS chcą w ten sposób bronić się przed "babciowym" zaproponowanym przez Tuska. Jak tłumaczy Sergiusz Najar, były wiceminister infrastruktury i spraw zagranicznych: "W roku wyborczym wszystkie decyzje rządowe związane z budżetem będą miały charakter wyborczy. Eskalacja będzie postępowała. Te 700 złotych jest zrozumiałym zabiegiem". Podobnego zdania jest dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, która rozmawiała na ten temat w programie "Magazyn EKG" w TOK FM. Specjalistka obliczyła wcześniej, że 500 plus powinno zmienić się w przynajmniej 660 plus, jeśli nie od razu w 750 plus, aby zrównoważyć inflację i ciągły wzrost. Zgadza się również z tym, że PiS nie zrezygnuje z tego świadczenia, ani nie zmieni formy: "PiS nie wycofa się z tego, żeby świadczenie trafiało do wszystkich, nawet tych rodzin gdzie zarabia się bardzo dużo". Choć jej zdaniem powinny zostać wprowadzone progi dochodowe, aby mniej obciążyć budżet państwa.
Waloryzacja 500 plus. Co będzie dalej ze sztandarowym świadczeniem PiS?
Choć teoretycznie pojawiły się już deklaracje podwyżki 500 plus przez PiS, to wciąż nie ma co do tego pewności. Co więcej, wiele osób uważa, że jakakolwiek waloryzacja świadczenia będzie obciążeniem dla polskiego budżetu, i w konsekwencji zabraniem funduszy innymi, bardziej potrzebującym, "Myślę, że to policzek dla protestujących niedawno w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy nie doczekali się żadnych deklaracji w kontekście podwyższenia zasiłków socjalnych. Tymczasem mówimy o waloryzacji świadczenia, które jest bardzo szerokie i będzie ogromnie kosztowne. Brzmi to oczywiście bardzo politycznie i bardzo kampanijnie" - tak skomentowała pomysł podniesienia 500 plus Karolina Opielewicz, członkini Zarządu Krajowej Izby Gospodarczej.
