Tak "syn-cud" wyglądał tuż po porodzie. Kilka miesięcy bardzo go zmieniło. "Trzeba mieć nadzieję"

Truman, mały wojownik, który dla swoich rodziców jest nie tylko oczkiem w głowie i wyczekanym synkiem, ale przede wszystkim "małym cudem". Tak nazywają go wszyscy bliscy, ponieważ dziecko, jak przekazywali lekarze, miało nie doczekać porodu, albo umrzeć chwilę po narodzinach. Jednak stało się inaczej.

"Mały cud" - tak nazywają swojego syna szczęśliwi rodzice, dla których jego przyjście na świat było wyjątkowym wydarzeniem. Ciąża jego mamy, Sydney Dry Schlabach nie należała do łatwych. Od lekarzy dowiedziała się, że jej dziecko może umrzeć w łonie, nie doczekawszy swoich narodzin. Kiedy nadszedł dzień porodu, na świecie pojawił się mały chłopiec, Truman. Specjaliści również nie dawali mu większych szans na przeżycie. Jednak stało się inaczej. Maluch niedługo skończy rok i zmienił się nie do poznania.

Zobacz wideo Znamy prognozę na sezon urlopowy!

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Miał nie doczekać swoich narodzin. Niedługo będzie świętować swoje pierwsze urodziny

Kiedy Sydney dowiedziała się, że jest w ciąży, nie posiadała się ze szczęścia. Wraz z mężem oczekiwali narodzin dziecka, jednak to, co usłyszeli od lekarzy, na długo pozostanie w ich pamięci. Otóż dziecko rozwijające się w łonie, miało być na tyle słabe, że miało nie doczekać swoich narodzin.

'Mały cud' Truman'Mały cud' Truman Fot. screen Instagram / sydneyschlabach

"W ciągu ostatnich 6 miesięcy wiele razy mówiono nam, że umrze lub nie dożyje porodu" - wspomina Sydney. Stało się jednak inaczej i na początku września 2022 roku, na świecie pojawił się mały Truman.

Jego pierwsze dni na ziemi były szalone, ale jest małym cudem i codziennie zaskakuje mamę i tatę swoją siłą. Po urodzeniu został przewieziony do szpitala John Hopkins All Children's Hospital w St. Pete i od tamtej pory przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jest chorym chłopcem i wydaje się, że jest tajemnicą, co może być przyczyną jego choroby, ale lekarze niestrudzenie pracują, aby rozwikłać zagadkę. Pomimo choroby, jest szczęśliwym chłopcem i z każdym dniem jego stan się poprawia

- napisała matka chłopca w poście na swoim Instagramie.

Z początkiem września na świat przyszedł Truman, jednak lekarze nie dawali mu zbyt dużo szans na przeżycieZ początkiem września na świat przyszedł Truman, jednak lekarze nie dawali mu zbyt dużo szans na przeżycie Fot. screen Instagram / sydneyschlabach

Mały Truman bardzo dużo czasu spędził na oddziale intensywnej terapii dla noworodków. Karmiony za pomocą rurki, podłączony do specjalnej aparatury, każdego dnia walczył o życie. Dzięki determinacji lekarzy- udało się. Chłopiec wrócił do domu, a otoczony miłością swoich rodziców, nabierał sił. Niedawno skończył 8 m-cy i przez ten czas zmienił się ogromnie. Jego szczęśliwi rodzice już przygotowują się do świętowania pierwszych urodzin swojego "małego cudu" - dzielnego Trumana.

"Trzeba mieć nadzieje" - dodała kobieta, opisując niezwykła historie swojego dziecka. 

Mały Truman skończył 8 miesiecyMały Truman skończył 8 miesiecy Fot. screen Instagram / sydneyschlabach

Więcej o: