Nie uczą trojga dzieci ani pisać, ani czytać. "Same zdecydują, czy będą chciały"

- Nasze 12-, 8- i 4-latki muszą się czymś zainteresować. Dopiero wtedy możemy się z nimi tym zajmować. Nie mówimy im, czego mają się uczyć- ujawniają niekonwencjonalni rodzice. Adele i Matt Allen mają bardzo nietypowe podejście do wychowywania dzieci.

Niekonwencjonalny model wychowania dzieci

Adele i Matt Allen wychowują troje dzieci. Mają one odpowiednio 12, 8 i 4 lata. Roddzina mieszka w Brighton w Wielkiej Brytanii. Powiedzieć, że ich model wychowywania i nauki dzieci jest nietypowy, to niemal jak nic nie powiedzieć. Para zdecydowała, że nie wysyła pociech nawet do szkoły. - Nie korzystamy z systemu edukacji – powiedziała Adele. Dzieci uczą się czegoś pod okiem rodziców dopiero jak wykażą tym zainteresowanie. W praktyce oznacza to, że jeśli ośmioletnia Ostara nie chce uczyć się czytać ani pisać, nie musi. A jeśli 12-letni Ulisses nie chce uczyć się dzielenia ani algebry, to też nikt mu tego nie nakazuje.

- Wierzymy w autonomię dziecka i umożliwianie dzieciom kierowania swoim życiem, dokonywanie własnych wyborów i decydowanie o tym, co dzieje się w ich życiu. To według nas lepsze niż dyktowanie im zasad. – dodaje Adele. - To nie oznacza braku wskazówek. Chodzi tylko o zaangażowanie ich w podejmowanie decyzji.

Zobacz wideo Viki Gabor ma problemy z pisaniem po polsku?

Rodzice nie uczą dzieci czytać ani pisać

Adele i Matt przyznają, że nie uczą dzieci pisać czy czytać. Ale nie oznacza to, że nigdy nie realizują programu szkolnego. - Nasz syn miał 10 lat, kiedy zaczął interesować się czytaniem i pisaniem. Po prostu wziął długopis i papier i sam się uczył. Język jest wszędzie wokół nich, więc na pewno się go nauczą. Ponieważ nie przebywają w klasie, nie ma presji, aby robić pewne rzeczy w określonym wieku – dodają.

Obecnie Ostara uczy się szyć. Ulisses interesuje się zwierzętami i komputerami. Rodzice podążają za tymi pasjami. - Zaczęliśmy żyć naturalnie, zanim urodziły się nasze dzieci, więc stało się to naturalnym postępem, które zaczęło wpływać na wszystkie nasze decyzje po tym, jak zaszłam w ciążę – powiedziała Adele.

 
Więcej o: