Dziecko urodziło się z trzecią ręką na plecach. Była krótsza i miała trzy wypustki

Dziecko, które urodziło się z "kiełkującą" ręką na plecach, przyszło na świat w północno-zachodnich Indiach, w jednej z klinik położniczych w Radżastanie. Okazuje się, że nie jest to tego typu pierwszy przypadek. Medycyna zna już podobne historie. Dotyczą one schorzenia nazywanego polimelią.

Noworodek, który urodził się z trzecią ręką na plechach to mieszkaniec Indii. Jego nietypowa przypadłość to wynik schorzenia, za które odpowiadają zwykle czynniki środowiskowe lub genetyczne. W zdecydowanej większości przypadków dodatkowe kończyny są szybko amputowane, jednak nie wiadomo, co stało się dalej z noworodkiem. Jak wskazuje portal "Daily Mail", jego dalsze losy nie są znane.

Zobacz wideo Anna Świątczak poruszająco o dzieciach. „Chciałam, żeby były mądrzejsze"

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Trzecia ręka na plecach u noworodka. To nie pierwszy taki przypadek

Noworodek, który urodził się w jednym ze szpitali w Radżastanie w północno-zachodnich Indiach stał się nie lada sensacją. Przyszedł on na świat z „kiełkującą" trzecia rączką, która wyrastała z jego małych plecków. Była ona nieco krótsza od pozostałych dwóch i zdeformowana. Miała trzy wypustki, które przypominały palce. Pierwszy o tym przypadku napisał brytyjski dziennik "Daily Mail", który dodatkowo przytacza jeszcze kilka innych, podobnych przypadków. Okazuje się, że dziecko, które przyszło na świat w Radżastanie, to nie pierwszy tego typu przypadek schorzenia nazywanego polimelią.

Polimelia to wada wrodzona, która charakteryzuje się obecnością dodatkowych kończyn w nietypowych miejscach, jak np. w tym przypadku - na plecach. Wadę powodują prawdopodobnie czynniki środowiskowe lub genetyczne - naukowcy nie są do końca zgodni w postawieniu tezy. Jednak co istotne, dodatkowe kończyny, nóżki, czy rączki są zwykle nieco mniejsze i bardzo zdeformowane. Po wykonaniu kompletu badań zwykle takie dzieci poddawane są operacjom w celu amputacji nadliczbowej ręki czy nogi.

Jednak jak podaje "Daily Mail", dalsze losy malucha z dodatkową ręką na plecach nie są znane - nie wiemy, czy noworodek przeszedł operację w celu usunięcia kończyny.

W zeszłym roku w Indiach przyszło w odstępie kilku miesięcy dwoje dzieci z dodatkowymi kończynami. Latem urodziło się dziecko, które posiadało dwie pary rąk i nóg. Z kolei pod koniec roku na świecie pojawiła się dziewczynka z aż czteroma nogami. Jednak dwie z nich były zupełnie nieaktywne i lekarze szybko zdecydowali się na amputację, aby dziecko mogło w przyszłości normalnie funkcjonować.

Więcej o:
Copyright © Agora SA