Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Bo i Tye mają troje kilkuletnich dzieci i żyją w nietuzinkowych warunkach, jak na rodzinę. Wszystko dlatego, że zdecydowali się żyć w trasie. Przemieszczają się po Australii kamperem, na którego mówią Peanut (ang. orzeszek ziemny), a śpią w namiocie. Od jakiegoś czasu są też aktywni w mediach społecznościowych, gdzie pokazują warunki, w jakich żyją. Wbrew pozorom nie są takie złe.
Bo i Tye prowadzą konto na TikToku (@thesimplefolk_ - bohannah), gdzie publikują filmiki pokazujące ich codzienne życie. Na nagraniach widać między innymi ich bardzo duży namiot, w którym mają ładnie zorganizowane posłania czy polową kuchnię. Ich córeczki bardzo aktywnie pomagają rodzicom, szczególnie przy gotowaniu. Wbrew pozorom dziewczynki nie zaniedbują szkoły - mają domowy tryb nauczania. Na filmikach widać, jak starsza odrabia lekcje na całkiem sporym, przenośnym stoliku. Ma też wszystkie potrzebne przybory. Na innych kadrach można też zobaczyć, jak młodsza z sióstr bawi się zabawkami. Jak Bo i Tye napisali w jednym z nagrań - "Gdy żyjesz z trojgiem dzieci w trasie, to codziennie możesz budzić się i podziwiać inny widok". Istotnie ich życie jest pełne cudownych widoków - na filmikach widać mnóstwo zieleni, jest też morze i plaża, a nawet góry. Jednak internauci są sceptyczni co do takiego trybu życia, co okazali w komentarzach.
Choć przedstawione na filmikach warunki wydają się całkiem w porządku, a sami zainteresowani tłumaczą, że biwakują w bezpiecznych miejscach - na wyznaczonych kempingach bezpłatnych bądź prowadzonych przez parki, to nie wszystkim to się podoba. "Czyli teraz marzeniem jest bezdomność?" - zapytał jeden z internautów, a inny dodał, że to smutne. Na szczęście Bo i Tye zebrali też mnóstwo słów wsparcia i otuchy od użytkowników, którzy również cenią życie wśród dzikiej przyrody, a niektórzy prowadzą podobny tryb życia i są nim naprawdę zachwyceni.