Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Maja Hyży to popularna polska wokalistka, która łączy karierę zawodową z wychowaniem dzieci. Hyży jest troskliwą matką czworga dzieci: Wiktora, Alexandra, Antoniny i Zofii. Wokalistka chętnie opowiada w sieci o rodzicielstwie i pokazuje, że macierzyństwo i dzieci są dla niej wszystkim. Matka nie raz mówiła w wywiadach, że zawsze marzyła o dużej rodzinie. Niedawno zasugerowała, że być może w kwestii rodzicielstwa nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Tym razem pokazała, jak przebiega dłuższa podróż z córką Tosią. Okazuje się, że dziewczynka robi coś, co eksperci odradzają rodzicom.
Maja Hyży pozostaje w kontakcie ze swoimi fankami. Chętnie dzieli się z nimi macierzyńskimi historiami. Ostatnio zdradziła, co robi jej córka, aby w spokoju pokonać ze swoją mamą trasę. Eksperci nie są zadowoleni, że rodzice coraz częściej po to sięgają.
Sorki, ale podczas 7 godzin podróży, nie da się wytrzymać bez bajek. Może wy, macie jakieś złote sposoby na pozbycie się nudy podczas jazdy autem?
- zapytała matka.
Pod zdjęciem pojawiło się wiele komentarzy. Internautki w większości stroniły od krytycznych opinii i przyznały, że ich dzieci zachowują całkiem podobnie. Sugerowały, że podróż z dzieckiem jest udana tylko wtedy, kiedy maluch ma w dłoniach telefon i nic go nie rozprasza. W przeciwnym razie pojawia się kręcenie i płacz, a dalsza podróż jest po prostu niemożliwa, szczególnie jeśli obok dziecka na tylnych siedzeniach nie siedzi żadna bliska osoba.
Technologie stworzono po to, aby z niej korzystać w takich właśnie chwilach. Negatywnie pewnie będą się wypowiadać ci, co sami spędzają godziny patrząc się bezsensownie w telefony
- przyznała jedna z obserwatorek Mai, a inna dodała, że "u nas też telefon jest na pierwszym miejscu, niestety inaczej się nie da, a zresztą to są tylko dzieci, przecież nie raz dorosły nie może wytrzymać, a co dopiero dziecko". Na koniec dodała: Maju, nie przepraszaj!