Mama oburzona pomysłem teściowej. Mówi, co spotkało jej dziecko. "Ukrywała to"

Kobieta postanowiła zataić przed synem i synową fakt, że w jej domu wszyscy są chorzy. Nie chciała odwoływać lub przekładać zaplanowanych odwiedzin. W efekcie rozchorowało się dziewięciomiesięczne dziecko.

Więcej tematów związanych z życiem rodzinnym na stronie Gazeta.pl

Kiedy na świecie pojawia się dziecko, rodzice robią co mogą, żeby jak najlepiej zaspokoić wszystkie jego potrzeby. Starają się też chronić swoje maleństwo przed różnego rodzaju zagrożeniami. Należą do nich choroby. Świeżo upieczeni rodzice zwykle bardzo się martwią, że ich maleństwo, które nie ma jeszcze w pełni rozwiniętego układu odpornościowego, zarazi się od chorego dorosłego. Z tego powodu, na początku (zwłaszcza przed szczepieniami) większość rodziców unika dużych skupisk ludzi, ograniczają też odwiedziny. Nie wszyscy jednak uważają to za konieczne. 

Zobacz wideo Oczyszczanie nosa noworodka. Położna radzi, jak najlepiej to zrobić

Teściowa zaprosiła syna z wnukiem. Wszyscy byli chorzy

Jedna z użytkowniczek Twittera, która funkcjonuje tam jako fragile.bumblebee, postanowiła z innymi internautami podzielić się swoją frustracją dotyczącą zachowania teściowej. Kobieta zaprosiła do siebie rodzinę, ale postanowiła ukryć fakt, że wszyscy domownicy są chorzy. Synowa wściekła się, kiedy się zorientowała. Napisała: "Moja teściowa mnie doprowadza do szału, zaprosiła nas do siebie, ukryła, to, że wszyscy są chorzy i ledwo stoją, teraz moje 9-miesięczne dziecko się męczy, jak można?"

Lepiej uprzedzać o chorobie

Babcia z pewnością bardzo chciała spotkać się ze swoim wnukiem. Z tego powodu zataiła fakt panującej w jej domu choroby. Synowa ma teraz do niej pretensje, bo dziewięciomiesięczne dziecko się rozchorowało. W takich sytuacjach należy uprzedzać rodziców małych dzieci, że w domu panuje choroba. Wtedy sami będą mogli podjąć decyzję, czy decydują się na odwiedziny, czy przekładają je do czasu, gdy wszyscy wyzdrowieją. Stawianie ich przed faktem dokonanym może ich zezłościć i doprowadzić do niepotrzebnych konfliktów w rodzinie. 

A wy? Co sądzicie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.