Joanna Opozda po raz pierwszy pokazała twarz syna. Fanka: A co z obiecaną prywatnością?

Joanna Opozda zamieściła w ieci zdjęcie z niedzielnego spaceru do ZOO. Nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że aktorka po raz pierwszy uchyliła rąbek tajemnicy związany z wizerunkiem swojego syna Vincenta. Fani pytają, dlaczego nie dotrzymała obietnicy o chronieniu prywatności chłopca. - A co z postanowieniem? - pyta obserwatorka w komentarzu pod fotografią.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Joanna Opozda to młoda mama, która wychowuje syna o imieniu Vincent. Aktorka chętnie dzieli się w sieci postępami w rozwoju malucha. Dowodem tego jest publikacja filmiku, na którym Vincent stawia pierwsze kroki. Asia nie kryła wzruszenia związanego z osiągnięciem synka, szczególnie że chłopczyk pod koniec lutego dopiero skończył roczek. 

Co prawda pierwsze kroki mamy już za sobą, ale dzisiaj mojej mamie udało się złapać jeden z tych cudownych momentów

- mówiła w relacji na Instagramie. Tym razem Opozda zamieściła kadry ze wspólnego spaceru z dzieckiem, na którym pokazała twarz Vincenta w całej okazałości. 

Zobacz wideo Joanna Opozda wyjaśnia zamieszanie dotyczące kawiarni: Nie zostałam wpuszczona

Joanna Opozda w końcu pokazała twarz syna. Czy Vincent podobny jest do swojej mamy?

Joanna Opozda postanowiła skorzystać z wiosennej pogody i w niedzielne popołudnie wybrała się ze swoim synkiem na spacer do warszawskiego ZOO. Aktorka zrelacjonowała błogie chwile na Instagramie. Na jednej z fotografii, młoda mama zapozowała z dzieckiem. Na zdjęciu doskonale widać młodego Vincenta. Chłopiec zwrócił się w stronę kamery, dzięki czemu swobodnie można zobaczyć jego buzię. 

 

Internautka zarzuca hipokryzję. "Co z waszym postanowieniem?"

Fani w komentarzach błyskawicznie zwrócili uwagę na podobieństwo Vincenta do swojej mamy. Niektórzy zasugerowali, że chłopiec to "skóra zdjęta z Asi", a także, że "wystarczy na niego spojrzeć i od razu myśli się o mamie". Byli też tacy internauci, którzy zwrócili uwagę na usta chłopca. Trzeba przyznać, że odziedziczył je po Asi. 

Vincent to czysta mamusia. Jak dobrze, że mały jest aż tak bardzo do ciebie podobny

- przyznała jedna z fanek. Jeden z obserwatorów nie omieszkał wspomnieć o tym, że wcześniej zarówno Opozda, jak i Królikowski poinformowali, że dla dobra swojego dziecka, nie będą publikować jego twarzy w sieci, bo chcą chronić jego prywatność. Z ust internautów padły także słowa o istnej hipokryzji.

A co z waszym postanowieniem chronienia prywatności Vincenta? 

- zapytała jedna z obserwatorek. Asia na razie nie odpowiedziała na atak ze strony fanki. Jeśli postanowi zabrać głos, to zaktualizujemy artykuł. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA