Wiele kobiet tuż po urodzeniu dziecka ma zastój pokarmu w jednej bądź obu piersiach. Wówczas stają się one bolesne, nabrzmiałe, a pokarm nie chce z nich wypływać. Martha Kalifatidis i Michael Brunelli postanowili pokazać, jak wspólnie poradzili sobie z tym problemem. Ich film na Instagramie obejrzały już setki tysięcy osób. Wiele oznaczyło go jako TMI (Too Much Infrormation), co znaczy, że ich zdaniem zawiera za dużo informacji prywatnych, przez które widz może czuć się skrępowany.
Co takiego zawiera nagranie? Otóż widzimy na nim, jak Michael ssie pierś swojej partnerki, by kanaliki mleczne się odblokowały.
Musisz ssać mocniej, dziecko ssie mocniej
- instruuje partnera kobieta, mówiąc, że nie może to być jedno mocniejsze pociągnięcie, a regularne ssanie piersi, tak, jak robi to dziecko. Para na nagraniu dużo się śmieje, pokazując tym samym, że nie ma między nimi żadnych barier i że mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji.
Okazuje się jednak, że zadanie nie jest proste, mężczyzna szczerze przyznaje, że "nie ma siły ssać bardziej". Mimo to nie poddaje się i podejmuje kolejną próbę, by pomóc partnerce.
Twój sutek jest w całym moim pie*****ym przełyku
— mówi Michael, powstrzymując atak kaszlu.
Na szczęście w końcu udaje się odblokować pierś:
Kochanie, myślę, że to zrobiliśmy
- mówi z ulgą w głosie Martha.
Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wiele z nich bardzo pozytywnych. Kobiety podkreślają często, że jest to piękny obraz relacji partnerów, którzy wspierają siebie i nie traktują piersi jedynie jako obiektu seksualnego, ale element ciała, który m.in. produkuje pokarm dla ich dziecka.
Naprawdę najlepsze, najbardziej prawdziwe treści dla rodziców, jakie kiedykolwiek widziałam
O jest najlepsza rzecz w Internecie, jaką dzisiaj zobaczyłam! Tutaj widzimy miłość i śmiech! Jak można mieć na ten temat coś negatywnego do powiedzenia! Tak trzymać kochani!
Gdybyśmy tylko mogli to znormalizować! Jakie to by było pomocne!
Niestety nie wszyscy podzielali ten entuzjazm. Niektórzy stwierdzili, że nagranie jest zbyt intymne i nie powinno być pokazywane światu.
Niektórymi rzeczami po prostu nie musisz się dzielić…
Nie jestem pewien, dlaczego musiało to zostać udostępnione na Instagramie. Niektóre rzeczy powinny być po prostu prywatne