Paragony grozy za zakup warzyw i owoców? Szalejąca inflacja widoczna jest w każdym aspekcie naszego życia. Rosną ceny nie tylko tych produktów luksusowych, ale przede wszystkim artykułów pierwszej potrzeby, czyli podstawowych warzyw i owoców, a także nabiału i mięsa. Tata postanowił podzielić się w Internecie swoimi przemyśleniami po zakupie papryki.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Dziecko miało ochotę na konkretne warzywo, więc tata zapewne zadowolony z wyborów żywieniowych malca, postanowił spełnić tę prośbę. W supermarkecie kupił wskazany produkt, a gdy spojrzał na cenę, nie dowierzał. Za jedną sztukę papryki które zapłacił aż 6,66 zł.
Okazuje się, że szalejąca inflacja dotknęła także warzywa, owoce i inne podstawowe artykuły. Ludzie narzekają na rosnące ceny i zamiast świeżych produktów, kupują te mrożone lub przetworzone. Czy to w niedługiej przyszłości się zmieni? Wiadomo, że początek wiosny, rządzi się swoimi prawami i dostępność do świeżych warzyw i owoców jest trudna, ale horrendalnie wysokie ceny za ogórka, pomidora i paprykę, zdaniem wielu to już przesada. Paragony grozy ze straganów, targów, osiedlowych sklepów i innych marketów straszą kupujących.
Historia miała jeden śmieszny element, a mianowicie układ cyfr na paragonie: 6,66 - trzy szóstki to symbol szatana lub antychrysta. Ten akcent (na tle niemałej sumy) rozbawił rodzica.
Ochrzcij dziecko, mówili. Jak nie ochrzcisz, to szatan go zabierze, mówili. Wczoraj syn poprosił o paprykę. Poszedłem i kupiłem. I taka sytuacja
- podsumował, dołączając zdjęcie paragonu.