Sylwia Bomba powiedziała córce o śmierci taty. Takiej reakcji się nie spodziewała. "Czasem tak się w życiu dzieje"

Sylwia Bomba długo zwlekała, by poinformować córkę o śmierci taty, jednak w końcu wyjawiła prawdę. Była zaskoczona reakcją Antoniny, która wykazała się dojrzałością i czułością. - Udało się. Antosia jest teraz świadomą czterolatką, która mówi, że jej tata jest gwiazdą w niebie - przyznaje celebrytka w najnowszym wywiadzie.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Sylwia Bomba zyskała popularność dzięki programowi "Googlebox. Przed telewizorem", który emitowany jest od 2014 roku przez stację TTV. Jest również magistrem sztuki po Szkole Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Celebrytka przez długi czas związana była ze starszym o 14 lat partnerem, Jackiem Ochmanem. Para miała wspólne dziecko - córkę Antoninę. Niestety związek nie przetrwał próby czasu.

Rok później, 26 lipca 2022 roku media obiegła informacja o śmierci Jacka Ochmana. Jak podawał Pudelek, przyczyną śmierci najprawdopodobniej było przedawkowanie alkoholu. Niedawno Bomba w wywiadzie podzieliła się informacją, jak śmierć ojca dziecka wpłynęło na nią i jej córkę.

Zobacz wideo Sylwia Bomba o hejcie w sieci, o pokazywaniu wizerunki córki i o tym, jaka była w szkole [WYWIAD PLOTKA]

Sylwia Bomba zdradziła, jak córka zareagowała na wieść o śmierci ojca. "Antosia jest teraz świadomą czterolatką"

Sylwia Bomba bardzo przeżyła śmierć swojego byłego partnera. Kiedy Jacek Ochman zmarł, to jej córka miała wówczas prawie cztery lata. Celebrytka zdawała sobie sprawę, że Antonia może nie zrozumieć całej koncepcji śmierci i jej ostateczności. Ostatecznie Bomba podjęła trudną decyzję i zdecydowała się powiedzieć dziewczynce prawdę. Antonina wykazała się prawdziwą dojrzałością.

To jest taka sytuacja, że my nie byliśmy razem prawie ponad rok w momencie, kiedy on umarł. Dla mnie najważniejsza w tej sytuacji była Antosia. Chodziło o to, aby ją wprowadzić w ten temat, aby nie był dla niej krzywdzący w żaden sposób. Udało się. Antosia jest teraz świadomą czterolatką, która mówi, że jej tata jest gwiazdą w niebie

- przyznała Bomba w rozmowie z reporterką Jastrząb Post i dodała, że po czasie ma już w sobie mniejsze emocje, dzięki czemu zdecydowanie łatwiej rozmawia się jej z córeczką: 

Ja mogę też już o tym mówić w taki sposób, że się nie wzruszam. Czasem tak się w życiu dzieje. Każdy jest dorosły, podejmuje różne wybory i skutki są różne.
 
 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.