Wstała rano i odkryła, że dziecko sięgnęło po farbę do ścian. Pokazała, co zrobiło z mieszkaniem

Mama postanowiła na chwilę się zdrzemnąć. Nie przewidziała, że po przebudzeniu jej synek zainteresuje się farbą do ścian. "Kupiłam ten dom w ubiegłym roku i poprzedni właściciele zostawili puszki farby i pędzle w jednej z szaf. Do tej pory syn wcale się nimi nie interesował" - tłumaczyła.

Mama nagrała filmik, który powinien być przestrogą dla rodziców. Kiedy synek spał, postanowiła na chwilę się zdrzemnąć. Nie przewidziała jednak, że po przebudzeniu chłopiec zainteresuje się puszką farby do ścian. Była przerażona, gdy zobaczyła, co zrobił z mieszkaniem.

Chłopiec zdemolował mieszkanie

Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jak się zachować w przypadku zachłyśnięcia u dziecka?

Na nagraniu opublikowanym na TikToku kobieta pokazała, w jakim stanie zastała swoje mieszkanie. Niebieska farba była dosłownie wszędzie - na meblach, lodówce, drzwiach i podłodze. W oddzielnym filmiku postanowiła wyjaśnić, jak doszło do tej sytuacji.

Pracowałam aż do godziny drugiej w nocy. Długo nie mogłam zasnąć i w końcu udało mi się przysnąć o 5:00. Musiałam jednak wstać o 6:30 razem z córkami, by zaprowadzić młodszą do szkoły. Kiedy starsza wyszła z domu o godzinie 8:00, mój syn, artysta, jeszcze spał. Postanowiłam wówczas się położyć, ponieważ w praktyce spałam półtorej godziny. Obudziłam się i zobaczyłam ten bałagan w domu

- opowiadała.

Okazało się, że ręczniki papierowe pozostawione na podłodze były śladami po nieudolnych próbach sprzątnięcia farby przez chłopca. Malec sam otworzył puszkę farby z pomocą noża do masła, co zobaczyła mama na nagraniu z zamontowanej w domu kamery.

Do wszystkiego używał wałka i pędzla. Swoją misję zakończył o godzinie 8:50. Do malowania stolika kawowego użył zarówno pędzla, który trzymał w prawej ręce, jak i wałka, który trzymał w lewej

- dodała.

Mama przyznała, że całe doświadczenie było niesamowicie stresujące i wraz z pomocą znajomych wciąż walczy ze zmywaniem śladów po farbie. W tym czasie malec przebywa pod opieką ciotki. Do tej pory, gdy chłopiec się budził, a mama jeszcze spała, zawsze przychodził do niej i krzyczał "czas wstać!".

Kupiłam ten dom w ubiegłym roku i poprzedni właściciele zostawili puszki farby i pędzle w jednej z szaf. Do tej pory syn wcale się nimi nie interesował. W końcu starsza córka postanowiła, że pomaluje jedną z farb pokój zabaw dla dzieci. Niestety, niedokładnie zamknęła pokrywę w farbie, wiec mój syn sięgnął po nóż do masła i otworzył puszkę. Wypadki się zdarzają

- podsumowała.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.