"Nigdy nie zaszłam w ciążę, a mimo to karmię piersią swojego synka. Jestem z siebie naprawdę dumna"

Czy kobieta, która nie była nigdy w ciąży, może karmić dziecko piersią? Jak się okazuje, owszem. Przykładem jest ta młoda mama, która karmi synka własnym pokarmem, mimo że nie rodziła. Zobaczcie jak to możliwe.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jakie są obecne zalecenia w związku z karmieniem piersią? Jakie są zalety dla mamy i dla dziecka?

Caitlin i jej żona Leah sześć tygodni temu zostały mamami chłopczyka, któremu nadały imię Oakley. Co ciekawe, malec jest karmiony piersią, choć sama Caitlin nigdy nie zaszła w ciążę. Jak mówi w jednym ze swoich filmików na TikToku:

Jestem z siebie dumna.

Jak tego dokonała? Poprzez sztuczne wywołanie laktacji, o czym opowiedziała w mediach społecznościowych. 

Karmi synka piersią, mimo że nie rodziła. To możliwe dzięki sztucznie wywołanej laktacji

Sztuczne wywołanie laktacji to metoda umożliwiająca karmienie piersią maluchów adoptowanych, urodzonych przez surogatki czy wychowywanych w związkach jednopłciowych. Niekiedy stosuje się ją w przypadku, gdy biologiczna matka dziecka nie ma pokarmu, lub ma go bardzo niewiele. Cały proces poprzedza rozmowa z położną bądź doradcą laktacyjnym, po czym następuje etap pobudzania produkcji mleka w ciele matki. U kobiet, które nigdy nie rodziły, czasem konieczne jest podanie leków, które sztucznie wywołują zmiany hormonalne. Jednak nie zawsze jest to potrzebne. W wielu przypadkach wystarczy mechaniczne stymulowanie regularnym używaniem laktatora - przynajmniej osiem razy na dobę, w tym w nocy. 

Karmi piersią, choć nie była w ciąży. Dzieli się historią w mediach społecznościowych

Caitlin opowiada o swojej drodze do macierzyństwa w filmikach, które publikuje na TikToku. Jak wyjaśniła w jednym z nagrań, przygodę z karmieniem piersią zaczęła w sierpniu 2022 roku. Na filmiku pokazała też między innymi strzykawki i dwie butelki pełne mleka. Młoda mama jest bardzo zadowolona, że ma tak duży zapas pokarmu dla synka, choć nigdy nie była w ciąży. Docelowo chce karmić chłopczyka piersią do momentu, aż skończy pół roku, jednak nie wiadomo, czy naprawdę tak będzie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.