Pokazała, jak zmieniła się w ciągu 7 lat po porodzie. "Mąż kocha mnie taką, jaka jestem"

Pewna mama pokazała to, jak zmieniła się od ostatniego porodu. Kiedy poznała swojego przyszłego męża, była nastolatką. Po kilku latach zamieszkali ze sobą, wzięli ślub, a na świecie pojawiło się pierwsze dziecko, potem drugie. Wiele w ich życiu się zmieniło, łącznie z figurą kobiety.

Krótkie nagranie Jill, młodej mamy dwójki dzieci z Kentucky stało się komentowanym i udostępnionym w sieci wiralem. Wszystko dlatego, że kobieta pochwaliła się dwoma zdjęciami z okresu przed ciążą i po urodzeniu dwójki dzieci. W jej wyglądzie zaszła ogromna metamorfoza, jednak jak zapewnia kobieta - mąż kocha ją nawet jeszcze bardziej teraz niż przedtem i docenia to, jak wiele pracy, czasu i zaangażowania wkłada w ich rodzinę. Wygląd nie jest tu najważniejszy.

Zobacz wideo Jak się zachować w przypadku zachłyśnięcia u dziecka?

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Przed i po. Wiralowe nagranie, które wywołało burzę wśród internautów

Tej mamie dwójki dzieci należy przede wszystkim pogratulować dużej dawki humoru i ogromnego dystansu do siebie. Niedawno opublikowała nagranie, w którym pokazuje to, jak bardzo zmieniła się od czasów randkowania ze swoim mężem. Poznała go jeszcze, będąc nastolatką, w wieku czternastu lat. Po pewnym czasie para związała się ze sobą na poważnie, wzięli ślub, zamieszkali razem i niedługo później powitali na świecie swoje pierwsze dziecko, potem następne.

Zdjęcia, które zostały opublikowane, dzieli dokładnie 7 lat i jak to napisała Jill w filmie "dwójka dzieci". Zmieniło się wiele, począwszy od fryzury i sposobu ubierania się, a skończywszy na figurze. Jednak w żadnym stopniu nie przeszkadza to autorce nagrania, bo jak twierdzi, jej mąż kocha ja nadal, a może nawet mocniej.

A jednak w jakiś sposób przyciąga go do mnie niż kiedykolwiek wcześniej

- dodała w filmie.

Chociaż kobieta po opublikowaniu filmu, zebrała masę komentarzy o tym, że w związku wygląd nie jest najważniejszy, pojawiły się również takie, sugerujące, ze dwójka dzieci to nie powód, aby „zapuścić się" i przestać dbać o siebie.

Biedny twój mąż, wziął za żoną ładna i zgrabną dziewczynę, a dostał TO
No czasem trzeba się trochę wziąć za siebie a nie całe życie wymawiać posiadaniem dzieci
Pora chyba wziąć się za siebie, a nie zwalać wszystko na dzieci

- napisali internauci, wytykając kobiecie jej wygląd i to, jak bardzo się zmieniła.

Jednak Jill, znana w sieci z dużej dawki poczucia humoru i ogromnego dystansu do siebie, odpowiedziała internautom, że przede wszystkim najważniejsza jest miłość, a nie rozmiar ubrania.

Mój mąż sprawia, że czuję się piękna, chciana i kochana bez względu na to, ile ważę. Mąż kocha mnie, taką, jaka jestem

- odpowiedziała na komentarze.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.