Kynlee Heiman, to mała miss, która popularność zyskała dzięki konkursom piękności dla dzieci. Od wczesnych lat brała w nich udział. Oprócz tego, że jest modelką i aktorką, wolne chwile spędza na sali gimnastycznej. Trenuje z zapałem, o czym świadczy "kaloryfer" na jej dziecięcym brzuszku. Jednak wielu internautów jest zaniepokojonych, a nawet zszokowanych tym, co robi mała Kynlee. Presja rodziców? Naciski bliskich? Dziewczynka, kiedy zakłada normalne ubranka i zmywa tony makijażu, jest nie do poznania.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kynlee Heiman do świata konkursów piękności trafiła w wieku zaledwie trzech lat. Okazuje się, że blaski reflektorów i wszechobecny brokat wciągnął ją tak bardzo, że nadal próbuje swoich sił an wybiegach i pokazach mody, gdzie zdobywa kolejne tytuły. Jednak kiedy zmywa makijaż i ubiera normalne ciuchy, jest nie do poznania.
Osobami odpowiedzialnymi za wizerunek małej Kynlee, są jej rodzice, którzy prowadząc konto dziewczynki na Instagramie, pokazują urywki z jej życia. Sesje zdjęciowe, zajęcia na sali gimnastycznej, pokazy mody, reklamy i filmy - to wszystko to "chleb powszedni" sześcioletniej dziewczynki.
Fani urody małej Heiman mogą sporadycznie zobaczyć to, jak naprawdę wygląda mała miss. Pod warstwą mocnego makijażu, sztucznej opalenizny, brokatowymi strojami, które odkrywają więcej, niż zakrywają, jest mała dziewczynka, która zapewne ma swoją ulubioną bajkę, lalkę i kilka koleżanek w podobnym wieku, z którymi uwielbia spędzać czas.
Medialny wizerunek Kynlee budzi wiele kontrowersji. Stylizowanie małej dziewczynki na dorosłą kobietę to forma seksualizacji dzieci. Komentarze, które pojawiają się w internecie przy takich zdjęciach, często są bardzo nie na miejscu. Wiele osób zapomina, że pisze o sześciolatce
- czytamy na portalu onet.pl.