Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Szkoły podstawowe mają obowiązek zapewnienia dziecku chociaż jednego ciepłego posiłku w ciągu dnia. Jeśli placówki nie mają możliwości organizacji kuchni, muszą, zamiast tego mieć zapewniony catering. Okazuje się jednak, że nie wszyscy uczniowie decydują się na korzystanie ze szkolnych stołówek. Powodów tych decyzji jest wiele, jednak najwięcej zależy od indywidualnych preferencji. Niektórzy noszą własne jedzenie do szkół, które nieco wcześniej przygotowują sami. Czasami w pomoc angażują się także najbliżsi.
Zdrowe drugie śniadanie do szkoły wcale nie musi być wyzwaniem. Jedna z aktywnych użytkowniczek Twittera opublikowała wpis, w którym pokazała zdjęcie przygotowanego lunchboxa dla swojej siostry. Dziewczyna nie kryła ekscytacji, że nie tylko tak ładnie udało się jej się wszystko skomponować, ale przy tym ma to także smakowity wygląd.
Zrobiłam lunchboxa siostrze do szkoły! Kanapeczki z ciemnego pieczywa słonecznikowego z serkiem i rukolą. Do tego pomidorki, jabłecznik i batonik. Specjalnie przez 2 dni szukałam jej tego lunchboxa
- napisała zadowolona nastolatka, która nieco później dodała, że zawsze zastanawia się, czy jedzenie przechowywane luzem w pudełku jest dobre, czy lepiej zainwestować w specjalny papier na kanapki.
Pod wpisem pojawiło się kilka komentarzy. Internauci byli zachwyceni, że uczniowie przynoszą do szkoły tak zdrowe rzeczy, a nie rzucają się tylko na szkolne sklepiki. Inni zauważyli, że takie zwykłe gesty uroczo oddziaływają na siostrzane relacje.
Cudowna siostra i idealny posiłek od serca
- napisała jedna z internautek.