Tata zniesmaczony zachowaniem rodziców w szkole. Powiedział, co robią, gdy odbierają dzieci. "Może to nic, jednak mnie drażni"

Mężczyzna postanowił podzielić się z użytkownikami Twittera tym, co zaobserwował podczas oswoją obserwacją, jaką poczynił podczas odprowadzania dzieci do szkoły. Doszedł do wniosku, że brakuje im kultury osobistej.

Więcej informacji o aktualnej sytuacji w polskim szkolnictwie na stronie Gazeta.pl

Rodzice dzieci z tej samej klasy zwykle znają się przynajmniej "z widzenia". Spotykają się pod szkołą rano i po południu, czasem przy okazji zajęć dodatkowych, wycieczek, na szkolnych uroczystościach, czy imprezach urodzinowych. Okazuje się jednak, że nie wszystkim zależy na takich relacjach.

Zobacz wideo Czy każde dziecko może być dobre z matematyki?

Tata zwrócił uwagę na zachowanie innych rodziców

Jeden z użytkowników Twittera, Michał FcB, postanowił się podzielić z innymi internautami swoimi przemyśleniami dotyczącymi zachowania rodziców dzieci ze szkoły swoich pociech. Napisał

Odbieram dziecko ze szkoły, podchodzą po swoje dzieci kolejni rodzice, odchodzą z dziećmi do domu i ani dzień dobry, ani dowiedzenia, ani nawet pocałuj mnie w d.... Może to nic, jednak mnie drażni

- stwierdził.

Szkoła - zdjęcie ilustracyjneSzkoła - zdjęcie ilustracyjne Fot. Anna Lewańska / Agencja Wyborcza.pl

Mówię jak wchodzę i wychodzę, normalna sprawa. Tych rodziców już nie będę wychowywać, za późno

- dodał w komentarzach.

Szkoła - zdjęcie ilustracyjneNauczycielki były w szoku, gdy pojawił się ojciec po dziecko

Internauci przyznali mu rację

Pod postem mężczyzny pojawiło się wiele komentarzy użytkowników Twittera, którzy przyznali mu rację. Wielu z nich dzieliło się podobnymi doświadczeniami związanymi z dziećmi i ich rodzicami oraz sposobu wychowywania współcześnie młodych ludzi. Pisali: 

Wracałam PKS-em z pracy. Zrobiłam miejsce kobiecie a nasza "wspaniała umęczona szkoła młodzież" udawała, że nie widzi sytuacji. Główki w telefony i słuchaweczki na uszy. Czego tych łebków w szkole uczą? 
Jak ja byłem mały i nie ustąpiłem miejsca to mama mi wstydu narobiła i od tej pory wiem co i jak
Dzisiaj w Biedronce stałem w kolejce do kasy. Kasjerka do klienta przede mną - Dzień dobry - a ten nic. Jak zombi pakuje towar. Ani słowa nie powiedział.
Dzisiaj wchodząc do przedszkola powiedziałam do dwóch osób dzień dobry. Zero odzewu. Ściana. To dopiero wkurza.
Jak idę po dzieciaka, mijam rodziców i z daleka widzę, że mnie zauważają a później nagle głowa w druga stronę, żeby tylko kontaktu wzrokowego nie było i dzień dobry nie trzeba było mówić
A później tacy rodzice twierdzą, że to szkoła ma im dzieci kultury nauczyć?

A wy? Co sądzicie na ten temat? Dajcie znać w komentarzach.

Tata pokazał, jak wygląda jego auto w środku.Tata z TVN-u pokazał, co jego dzieci zrobiły w samochodzie. "Chodzą pracować na budowie"

Więcej o: