Magda Stępień pokazała wzruszające nagranie. "Niby, funkcjonujesz, ale jednak wszystko traci sens"

- Często osoby po stracie, tak teraz już wiem, jak to jest, na siłę znajdują sobie zajęcia tylko po to, aby nie wpaść w depresję, nie załamać się, tak też jest w moim przypadku, próbuje żyć, funkcjonować, ale uwierzcie mi tęsknota za obecnością Olisia obok, nocnym wstawaniem, karmieniem, czy zmianą pieluszki jest tak ogromna, aż sama się zastanawiam chwilami, jak daję rade dalej żyć - pisze Magda Stępień w poruszającym wpisie na Instagramie.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

28 lipca 2022 roku Magda Stępień i Jakub Rzeźniczak poinformowali na Instagramie o śmierci swojego syna Oliwiera, który zmagał się z chorobą nowotworową. Troskliwa matka poleciała z dzieckiem na leczenie do Izraela, na co zbierała pieniądze przy pomocy zbiórki. Niestety, nie udało się go uratować. Chłopiec przeżył zaledwie 376 dni. Jego rodzice poinformowali o szczegółach pogrzebu syna, jednak poprosili także o uszanowanie ich prywatności, szczególnie w tym trudnym czasie dla całej rodziny. Tuż po pogrzebie mama Oliwiera odcięła się od mediów społecznościowych, jednak kilka tygodni później skierowała do fanów kilka emocjonalnych słów:

Jestem zła na siebie, czuję, że mogłam spróbować zrobić jeszcze więcej, tak bardzo liczyłam na cud. Oliwier był dla mnie całym światem, oddałabym wszystko, aby przywrócić mu życie

- podkreśliła modelka. Kilka miesięcy po tragedii modelka powoli wraca do codzienności. Raz na jakiś czas publikuje zdjęcia i nagrania z udziałem zmarłego dziecka, zaznaczając we wpisach, że bardzo tęskni za synem. 

Zobacz wideo Magdalena Stępień i mama Anny Przybylskiej szczerze o śmierci swoich dzieci i żałobie. "Leczę się u psychiatry"

"Żadna matka nie chciałaby czuć tej pustki, którą ja odczuwam na co dzień w swoim życiu"

Magda Stępień wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią dziecka. W ostatnim wpisie podkreśliła, jak bardzo brakuje jej matczynej miłości. Zaznaczyła, że jest wdzięczna za to, że mogła choć przez jakiś czas być mamą Oliwiera.

Ciężko jest odnaleźć się w nowym życiu bez dziecka

- zaczęła Stępień, przyznając, że "mamusiowa rutyna", którą miała przez cały rok swojego życia, bardzo ją pochłonęła i była najpiękniejszym doświadczeniem, jakie mogła przeżyć. 

Tę miłość i brak dziecka obok ciężko czymkolwiek zastąpić. Po prostu się nie da. Niby żyjesz, funkcjonujesz, ale jednak wszystko traci sens. Myślę, że żadna matka nie chciałaby być na moim miejscu, żadna nie chciałaby czuć tej pustki, którą ja odczuwam na co dzień w swoim życiu

- dodaje.

 

"Sama się zastanawiam chwilami, jak daję radę dalej żyć"

Magda Stępień w dalszej częściej przyznała, że nie do końca rozumie, dlaczego wszyscy uważają, że tak dobrze się jej żyje, kiedy może podróżować i zarabiać. Prawda jest jednak nieco inna. Modelka przyznała, że "zamieniłaby się z każdym swoim obecnym życiem, tylko żeby mieć obok siebie mojego synka". 

Często osoby po stracie, tak teraz już wiem, jak to jest, na siłę znajdują sobie zajęcia tylko po to, aby nie wpaść w depresję, nie załamać się, tak też jest w moim przypadku, próbuje żyć, funkcjonować, ale uwierzcie mi tęsknota za obecnością Olisia obok, nocnym wstawaniem, karmieniem, czy zmianą pieluszki jest tak ogromna, aż sama się zastanawiam chwilami, jak daję radę dalej żyć

- podkreśliła i dodała, że wszystkie nagrania i zdjęcia zamieszczane w mediach społecznościowych traktuje jak wypełnianie pamiętnika z czasów, gdy miała syna obok siebie:

Chciałabym, aby osoby, które zmagają się lub będą zmagały się ze stratą swojego dziecka, mogły szukać nadziei, że nie są same, a zarazem wiary w to, że jakoś uda nam się to wszystko wspólnie przetrwać.
Więcej o:
Copyright © Agora SA