Więcej tematów związanych z bezpieczeństwem dzieci na stronie Gazeta.pl
Rodzice kilkulatków doskonale wiedzą, że opieka nad pociechami to ciężka praca. Trzeba nieustannie czuwać, żeby maluszkom, które nie zdają sobie sprawy z wielu niebezpieczeństw, nie stała się krzywda. Gdy dzieci podrosną jest nieco łatwiej, ale nie oznacza to, że można uśpić swoją czujność. Pojawiają się inne zagrożenia. Lekarze wymieniają siedem najczęstszych przyczyn wypadków z udziałem dzieci i związanych z nimi urazów.
Drut wbił się w serce chłopca. Dziecko trafiło do łódzkiego szpitala gorodenkoff / Getty Images/iStockphoto
W wypowiedzi dla portalu Today lekarze przyznają, że bardzo często mają do czynienia z dziećmi, które siedząc na przednim siedzeniu auta uległy obrażeniom na skutek wypadków samochodowych. Eksperci uważają, że mali pasażerowie bezwzględnie powinni siedzieć z tyłu w fotelikach (te starsze mogą siedzieć na specjalnych podwyższeniach), dobrze przypięte pasami.
Moje dzieci nie będą jeździć na przednim siedzeniu przed ukończeniem 13. roku życia
- zapewnia dr Katie Lockwood, pediatra ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii. Dodaje, że wystrzelenie przednich poduszek powietrznych w takiej sytuacji u dzieci powoduje więcej poważnych złamań niż u dorosłych. Wymienia: złamania żeber, przebicia płuc, urazy głowy, szyi i kręgosłupa.
Dr Ee Tay, specjalista medycyny ratunkowej w Szpitalu Dziecięcym Hassenfeld w Nowym Jorku mówi, że nie pozwala swoim dzieciom jeździć na quadach:
Moje dzieci nigdy, przenigdy nie wsiądą na quada. To takie niebezpieczne!
Uważa, że podczas jazdy tymi pojazdami dochodzi do wielu wypadków z udziałem dzieci, którym można było zapobiec. Quady rozwijają duże prędkości, podczas brawurowej jazdy po wyboistym terenie mogą się przewrócić. Użytkownicy nie są w żaden sposób przypięci, często jeżdżą bez kasków. Brakuje im umiejętności, doświadczenia i wyobraźni.
Quad przewrócony na bok - tak często kończy się jazda na czterokołowcu Shutterstock/Amelia Martin
Dzieci kochają trampoliny. Można je zauważyć w większości ogrodów, w których urzędują maluchy. Skakanie na trampolinach sprawia im wiele radości, ale często dochodzi wówczas do niepotrzebnych wypadków:
Złamania kości i inne ortopedyczne urazy, stłuczenia, wstrząśnienia mózgu
- wymienia dr Ee Tay. Do wypadków dochodzi najczęściej, gdy na trampolinie skacze więcej dzieci lub pojawiają się na niej różne wniesione tam przez nie przedmioty np., zabawki.
Utonięcia to jedna z głównych przyczyn śmierci wśród małych dzieci - uważa dr Ee Tay.
Więcej dzieci w wieku od 1 do 4 lat ginie na skutek utonięcia niż z jakiegokolwiek innego powodu
- ostrzega. Dotyczy to nie tylko ogólnodostępnych basenów, ale też małych baseników przydomowych, naturalnych akwenów wodnych i niestety w przypadku niemowląt - wanienek. Warto więc uczyć dzieci pływać od jak najwcześniejszego wieku. Jednak i tu pojawia się pewien problem, na który zwracają uwagę lekarze: kiedy dzieci nieco już opanują sztukę pływania, zaczynają się czuć w wodzie pewniej:
Nabierają pewności siebie, co może prowadzić do podejmowania większego ryzyka, takiego jak samodzielne pływanie
- mówi dr Lockwood. A brakuje im jeszcze umiejętności, nie potrafią mierzyć sił na zamiary i dochodzi do tragedii.
Lekarze zgodnie przyznają, że dzieci, które zamierzają przejechać się na rowerze, hulajnodze, deskorolce, czy rolkach zawsze powinny mieć na głowach dobrze dopasowane kaski.
Nie pozwalam moim dzieciom jeździć na czymkolwiek co ma kółka bez kasku
- mówi dr Lockwood. Upadki podczas jazdy na tego typu sprzęcie, to według niej najczęściej: wstrząsy mózgu, rany szarpane, ciężkie krwawienia do mózgu, które powodują trwałe uszkodzenia
Widzimy na ostrym dyżurze wiele urazów, którym można było bardzo łatwo zapobiec właśnie dzięki ochronie głowy
- dodaje dr Tay
Lekarze wskazują, że wiele urazów, z jakimi przyjeżdżają do nich mali pacjenci, to efekt niefortunnych spotkań ze zwierzętami.
W mojej rodzinie obowiązuje zasada: jeśli chcemy wejść w interakcję z jakimś zwierzęciem, zrobimy to w bezpieczny i kontrolowany sposób i upewniamy się, że właściciel nie ma nic przeciwko
- mówi na łamach portalu Today dr Brent Kaziny, dyrektor medyczny ds. zarządzania kryzysowego w Szpitalu Dziecięcym w Teksasie. Dodaje, że najczęściej do szpitali trafiają dzieci pogryzione przez psy w twarz, często dlatego, że "przeszkadzały" w czasie jedzenia.
Dr Lockwood ostrzega też przed bronią.
Nie pozwoliłabym moim dzieciom wejść do czyjegoś domu bez pewności, że nie ma tam broni, a jeśli jest, to jest bezpiecznie przechowywana
- mówi dr Lockwood i wyjaśnia, że bezpieczne przechowywanie oznacza, że broń jest zamknięta w miejscu, do którego dzieci nie mają dostępu.