Dura lex, sed lex (łac. twarde prawo, ale prawo)? Pewna przedsiębiorcza mama, prowadząc zakład fryzjerski, opłacała składki na ubezpieczenie chorobowe. Deklarowała ona wtedy najniższą dopuszczalną podstawę wymiaru składek, jednak na cztery miesiące przed skorzystaniem z zasiłku chorobowego związanego z faktem bycia w ciąży, a następnie urodzeniem dziecka - podwyższyła opłacane składki, aby w okresie przebywania na zwolnieniu chorobowym, czy urlopie macierzyńskim, otrzymywać wysokie kwoty świadczeń. Nie spodobało się to ZUS-owi, jednak Sąd Najwyższy rację przyznał przedsiębiorczej matce.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Pewna kobieta prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą - świadczyła usługi fryzjerskie - z początkiem lipca 2013 roku zgłosiła działalność do ubezpieczeń społecznych, w tym także do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Zgodnie z prawem opłacała ona najniższą dopuszczalną podstawę wymiaru składek. Jak podaje portal businessinsider.com.pl, było to 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia (w 2015 r. było to 2 375,50 zł). Natomiast na cztery miesiące przed odejściem na L4, dokładnie w okresie luty-maj 2015 r., podwyższyła opłacaną przez siebie składkę do maksymalnej dopuszczalnej podstawy, która wynosiła 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Co było dalej?
Od 4 maja 2015 r. zaczęła korzystać z zasiłku chorobowego, macierzyńskiego, opiekuńczego (z krótkimi przerwami, w trakcie których świadczyła działalność). W okresie maj 2015 r. - październik 2019 r. pobrała świadczenia na łączną kwotę 304 203,44 zł, czyli średnio ok. 6 - 6,5 tys. zł za miesiąc pobierania danego zasiłku
- przytacza historię portal businessinsider.com.pl.
Wtedy ZUS zaczął kwestionować podstawy świadczeń już wypłaconych, żądając od kobiety zwrotu części pieniędzy. I tak sprawa trafiła do sądu. Wszystko jednak zakończyło się szczęśliwie dla kobiety. Sąd Najwyższy przyznał jej rację i jak podaje portal businessinsider.com.pl, osoby, które podwyższają swoją składkę zgodnie z przepisami (nie przekraczają maksymalnej wysokości), nie mogą być za to karane, a ZUS nie ma prawa kwestionowana zadeklarowanej podstawy wymiaru.