Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Nieznana z imienia 50-letnia mieszkanka Kongo trafiła do szpitala w Stanach Zjednoczonych z powodu ciągłych problemów z żołądkiem - niestrawności, skurczów i uczucia przelewania wody po posiłkach. Gdy lekarze zaczęli ją szczegółowo badać, wyszło na jaw, że matka ośmiorga pociech od prawie dekady nosiła w brzuchu "kamienne dziecko". To zelektryzowało ludzi na całym świecie, o wyjątkowej kobiecie pisały gazety, m.in. BMC Women’s Health czy Daily Mail.
50-letnia Kongijka przed trafieniem do Stanów Zjednoczonych mieszkała przez pewien czas w obozie dla uchodźców w Tanzanii, gdzie zaszła w pozamaciczną ciążę. Niestety poroniła, ale płód pozostał w jej łonie. Było to tzw. poronienie zatrzymane, inaczej chybione. Matka ośmiorga dzieci (troje zmarło tuż po urodzeniu) uważała, że był to skutek rzucenia na nią klątwy. Kobieta nosiła w brzuchu skamieniały płód przez dziewięć lat, co powodowało u niej narastające problemy z żołądkiem i jelitami spowodowane uciskaniem przez. 50-latka bardzo bała się operacji i nie zgodziła się na chirurgiczne usunięcie "kamiennego dziecka". Pozwoliła jedynie na kontrolowanie stanu jej zdrowia. Zmarła 14 miesięcy później z powodu ogromnego niedożywienia.
"Kamienne dziecko", czyli lithopedion to zwapniały płód, który nie został wydalony z organizmu matki podczas poronienia, a jednocześnie był za duży, aby ciało kobiety samoistnie go wchłonęło. Układ odpornościowy matki traktuje obumarłe dziecko jak ciało obce i pokrywa go warstwą wapnia, który po pewnym czasie twardnieje jak kość. Ma to na celu ochronę organizmu kobiety przed martwą tkanką płodu. Co ciekawe, ten proces jest niemalże nieodczuwalny, więc wiele matek nie jest w ogóle świadomych, że nosi w sobie lithopedion.