Pewna mieszkanka Florydy, która nagrywa filmy i wrzuca je do sieci, w jednym z ostatnich nagrań przyznała się, że jest nosicielką wirusa HIV. Przyszła mama martwi się o swoje nienarodzone dziecko, gdyż jak ujawniła w kolejnym nagraniu, nie była świadoma tego, że jej mąż jest nosicielem. Zataił przed nią ten fakt. Teraz trafił za kratki. Jednak to nie koniec przykrych informacji. Kobieta dowiedziała się również, że przez krótki czas swojego małżeństwa była cały czas zdradzana. Jej mąż miał romans z jej ojcem.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Brenda to przyszła mama, która będąc w ciąży, dowiedziała się, że jest nosicielką wirusa HIV. W trakcie trwania ciąży wykonywała szereg badań, także tych z krwi. Nie miała pojęcia, że chorobą zaraziła się od męża, który o tym, że jest nosicielem, wiedział już znacznie wcześniej. Jednak to nie koniec złych wiadomości. Czekała ją jeszcze jedna. Otóż jej partner, który zaraził ją niebezpiecznym i nieuleczalnym wirusem, zdradzał ją. Mężczyzna miał romans z jej ojcem.
Wyobraź sobie, że masz 20 lat, jesteś w ciąży z pierwszym dzieckiem i dowiadujesz się, że jesteś nosicielką wirusa HIV, a twój mąż sypia z twoim ojcem
- napisała w jednym ze swoich filmów, który dodała na Tik Toku.
O tym, że jest nosicielem wirusa HIV, dowiedziała się, będąc w ciąży, podczas badań prenatalnych. Okazuje się, że wirusem zaraziła się od swojego męża, który przed ślubem utrzymywał, że jest całkowicie zdrowy. Prawda była jednak inna.
Mężczyzna, zanim na stałe związał się z Brendą, przebywał w więzieniu i według dokumentacji medycznej z 2014 roku, na którą powołuje się kobieta, przyjmował on leki dla chorych na HIV. Teraz ponownie został aresztowany i oskarżony o naruszenie kodeksu zdrowia publicznego za świadome przekazywanie wirusa bez poinformowania o swoim stanie.
Wielu internautów jest przejętych niewyobrażalnie straszną historią kobiety, która pomimo tak straszliwych wiadomości, stara się nadal normalnie żyć i funkcjonować.
Zerwij z nimi. Zacznij od nowa i bądź najlepszą Mamą, jaką możesz dla swojego dziecka. Bądź dla siebie miła!
Chciałem napisać coś pocieszającego, ale nie mam pojęcia co, by pomogło. Trzymaj się. Życzę wszystkiego dobrego
Jestem pewna, że to nie było łatwe do powiedzenia. Ale jeśli jesteś wystarczająco silna, by to powiedzieć, jesteś wystarczająco silna, by walczyć
Musiałam zrobić pauzę, bo próbowałam się zorientować, czy dobrze wszystko przeczytałam
- napisali zszokowani internauci.