Trudno w to uwierzyć, ale to plac zabaw. Nie ma huśtawek i piaskownicy, za to jest małe miasteczko

Mama z Danii pokazała jeden z ulubionych placów zabaw jej dzieci. Ten niezwykły obiekt znajduje się w Kopenhadze i ma formę miniaturowego miasteczka. Ci, którzy chcą z niego korzystać, muszą przestrzegać kodeksu drogowego.

Więcej ciekawych tematów dla rodziców na stronie Gazeta.pl

Smętna huśtawka i obdrapana zjeżdżalnia na placu zabaw to na szczęście coraz rzadszy widok. Lokalne władze zdają sobie sprawę, jak ważne są atrakcyjne i bezpieczne place zabaw dla najmłodszych mieszkańców i powstaje ich coraz więcej. W polskich miastach, miasteczkach i na wsiach maluchy mogą spędzać czas na tematycznych (statek piracki, łódź podwodna etc.) placach zabaw wyposażonych w nowoczesne i atrakcyjne sprzęty. Nie brakuje wygodnych ławek, czy sprzętu do ćwiczeń dla rodziców, coraz częściej w takich miejscach pojawiają się też wiaty do przewijania maluszków. 

Na miejscu można pożyczyć pojazd i kask.Na miejscu można pożyczyć pojazd i kask. Instagram/fleurdellie/screen

Plac zabaw jak małe miasteczko

Jedna z użytkowniczek Instagrama, Amerykanka mieszkająca na co dzień w Danii, Ellie Owens, podzieliła się ciekawym nagraniem, jakie stworzyła podczas swojej wizyty na jednym z placów zabaw w Kopenhadze. Obiekt jest swojego rodzaju małym miasteczkiem z ulicami, sygnalizacją świetlną, przejściami dla pieszych. Użytkownikami tego miasteczka są oczywiście dzieci. Ci zmotoryzowani, to malcy na rowerkach, rowerkach biegowych, hulajnogach i rolkach. Na miejscu jest wypożyczalnia tego typu sprzętu (i kasków), ale każdy może przyjść z własnym pojazdem. Dzieci w czasie zabawy poznają przepisy ruchu drogowego. Dla tych, których zmęczyło przestrzeganie kodeksu drogowego, przewidziano tradycyjny plac zabaw, gdzie mogą poszaleć np. na zjeżdżalni. 

Zobacz wideo Czy każde dziecko może być dobre z matematyki?

Dzieci przestrzegają zasad bezpieczeństwa.Dzieci przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Instagram/fleurdellie/screen

Dzieci jeżdżą uliczkami, ale muszą przestrzegać zasad ruchu drogowego - zatrzymywać się na czerwonym świetle, odpowiednio poruszać się po rondzie, przepuszczać pieszych, etc. Ci ostatni poruszają się po chodnikach. Gdy komuś "skończy się paliwo", może podjechać na stację benzynową i zatankować.

Lepsza infrastruktura niż w prawdziwym mieście

- zażartował jeden z użytkowników Instagrama.

Wydajemy pieniądze podatników na niepotrzebne wojny, zamiast stawiać takie obiekty

- zauważył ktoś.

To jest fantastyczne. Dania bardzo starannie projektuje przestrzenie dla dzieci i rodzin

- dodał ktoś inny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.