Więcej interesujących tematów dla młodych rodziców na stronie Gazeta.pl
Dziś rodzice dzieci uczęszczających do żłobków mają spore wymagania: odpowiednia dieta dla maluchów, rozwijające zajęcia etc. Dawniej żłobki miały jedynie funkcję opiekuńczą - zapewniały bezpieczeństwo dzieciom podczas nieobecności ich rodziców. Personel miał za zadanie je karmić i pielęgnować, nikt nie myślał o aspektach wychowawczych. Placówki te były częścią sektora ochrony zdrowia, podlegały Ministerstwu Zdrowia i były uważane za placówki medyczne dla dzieci zdrowych. Pracowały tam głównie pielęgniarki, zakonnice oraz absolwentki szkół zawodowych dla opiekunek.
Dawniej poza miejskimi żłobkami, czy przedszkolami, placówki były bardzo często tworzone przy większych zakładach pracy. Tak było m.in. w Państwowych Zakładach Przemysłu Wełnianego w Łodzi, w Fabryce Wedla w Warszawie, w Zakładach Państwowego Monopolu Spirytusowego w Krakowie, przy Polskim Banku Narodowym w Warszawie, czy przy Kopalni Gwarek w Wałbrzychu. W ten sposób pracujące mamy zostawiały dzieci w placówce tuż obok swojego miejsca pracy (często w tym samym budynku), co było nie tylko wygodne, ale i dawało im poczucie bezpieczeństwa.
Przed laty w Polsce funkcjonowały także tzw. żłobki tygodniowe. Wiele z nich powstało w 1952 roku, kiedy władze zatwierdziły uchwałę: "W sprawie zwiększenia stanu zatrudnienia kobiet w gospodarce narodowej". Powstały placówki, do których zaprowadzało się maluszki w poniedziałek rano, a odbierało w piątek lub sobotę (soboty były wówczas pracujące). Istniały też żłobki całodobowe, do których uczęszczały dzieci rodziców pracujących na dwie zamiany. Na wsiach istniały nawet kilkutygodniowe żłobki sezonowe, gdzie czas spędzały maluszki rodziców pracujących przy żniwach.