Rodzina pięcioraczków pożegnała zmarłego braciszka. Ubrani na biało uczcili go na TikToku

W lutym w całej Polsce głośno zrobiło się o pięcioraczkach, które przyszły na świat w jednym z krakowskich szpitali. Niestety jedno maleństwo zmarło po 3 dniach od narodzin. Jego bliscy postanowili pożegnać go w oryginalny sposób.

Wiele ciekawych artykułów o dzieciach i nie tylko znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

W lutym w całej Polsce głośno zrobiło się o pięcioraczkach, które przyszły na świat w jednym z krakowskich szpitali. Niestety jedno maleństwo zmarło po 3 dniach od narodzin. Jego bliscy postanowili pożegnać go w oryginalny sposób. 

Zobacz wideo Pokazywać dzieci w internecie czy nie? Sylwia Bomba podziwia podejście Zosi Ślotały

Na pięcioraczki czekało w domu siedmioro rodzeństwa

Dominika i Vincent Clarke to małżeństwo z Horyńca-Zdroju. Para powitała w lutym pięcioro dzieci. Co ciekawe, jeszcze przed ich narodzinami mogli pochwalić się licznym potomstwem. W domu na maluszki czekało siedmioro rodzeństwa.

Dzieci urodziły się w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Podobno „nic dwa razy się nie zdarza", a jednak w Szpitalu Uniwersyteckim cuda lubią się powtarzać. Już po raz drugi - dzięki staraniom zespołu Oddziału Położnictwa i Perinatologii pod kierownictwem profesora Huberta Hurasa, który od ponad 10 tygodni opiekował się ciężarną mamą -  w niedzielę po godzinie 14, powitaliśmy na świecie PIĘCIORACZKI!

- chwalił się szpital na swoim profilu w mediach społecznościowych. 

Charles Patrick, Henry James, Elizabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy urodziły się w 28 tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie. Dzieci ważyły od 710 do 1400 gramów i każde z nich miało około 40 cm. 

Dzieci i mama czują się dobrze, w domu natomiast z niecierpliwością oczekuje już na nich pochodzący z Anglii tato oraz siedmioro rodzeństwa! 

- informował wówczas szpital. 

Niestety jedno dziecko zmarło

Niestety po zaledwie 3 dniach od niezwykłych narodzin do mediów trafiła bardzo smutna informacja. Okazało się, że jedno dziecko zmarło. Jego rodzice wydali w tej sprawie oświadczenie. 

Jesteśmy zdruzgotani śmiercią naszego najmłodszego syna. Henry James, mający trzy dni, zmarł 15 lutego. Stało się to nagłe i było to zbyt wiele, by mały Henry sobie poradził (…).  Zapamiętamy małego Henry’ego w naszych sercach, szanując to, że pojawił się w naszym Świecie i dostał imię w świetle lamp. W zaledwie dwa dni stał się gwiazdą na tym Świecie

- napisali.

Niezwykłe pożegnanie Henry'ego Jamesa

Rodzina małego Henry’ego zamieściła na TikToku film, który jest pożegnaniem chłopca. Wszyscy ubrali się na biało i wypuścili do nieba białe i niebieskie balony i użyli świec dymnych.

Pożegnanie jedno z pięcioraczkówPożegnanie jedno z pięcioraczków TikTok, screen, @@clarke_dozen

Nasze dzieci żegnają swojego młodszego braciszka Henry'ego Jamesa

- czytamy pod nagraniem. W tle leci zaś piosenka pt. "Will Always Love You", czyli "Zawsze będę cię kochać". 

Film spotkał się z ogromnym odzewem internautów, którzy nie kryli swojego wzruszenia:

Wzruszający, pełny miłości gest. Duża, kochająca się rodzina, w której celebrowane są tradycje i pamięć po stracie bliskiej osoby.
Piękne pożegnanie, łzy same lecą.
Jesteście cudowną rodziną, ślę ogrom uścisków, dużo siły dla Was.
Piękne pożegnanie, śpij spokojnie Aniołku.
Więcej o:
Copyright © Agora SA