Zagrożenia w domu, o których rodzice nie mają pojęcia. Ratowniczka wylicza. "Przerażające jest bycie rodzicem"

Niektóre potencjalnie niebezpieczne rzeczy i miejsca w domu są powszechnie znane. Jednak jest kilka takich, o których wciąż mówi się za mało. Pewna ratowniczka medyczna przygotowała dla wszystkich rodziców krótką ściągę, warto na nią spojrzeć. Jest kilka rzeczy, o których wielu rodziców nie miało pojęcia.
Zobacz wideo Szalina Malina opowiada o dzieciństwie przed TikTokiem

Zabawne ćwiczenie polecane przez ekspertów

Niewielu rodziców zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele miejsc jest w ich domu jest niebezpiecznych, dopóki ich dziecko nie rozpocznie swojej przygody z raczkowaniem. Wielu ekspertów i położnych w szkołach rodzenia zaleca rodzicom proste ćwiczenie, może być zrobione jeszcze przed porodem lub tuż po. Zachęcają rodziców do przejścia po swoim domu w zupełnie niestandardowy dotychczas sposób, bo raczkując. Zmiana perspektywy pozwala dorosłemu zobaczyć jak postrzega świat raczkujące dziecko i co w jego otoczeniu może wydać się szczególnie niebezpieczne.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Przygotowanie bezpiecznej przestrzeni dla dziecka to jedno z najtrudniejszych zadań

Zapewnienie dziecku przyjaznej i bezpiecznej przestrzeni w domu, to podstawa. O ile większość rodziców zabezpiecza kontakty, ciężkie rzeczy stawia poza zasięgiem rączek dziecka, dba o to by środki chemiczne były odpowiednio przechowywane itp., to niestety wciąż mogą przytrafić się nieprzyjemne w skutki wypadki. Ratowniczka Nikki Jurcutz przygotowała dla rodziców listę z zagrożeniami, o których wielu zupełnie nie zdaje sobie sprawy, m.in.:

 
  1. Niezabezpieczone półki na książki i komody. To jeden z najpowszechniejszych powodów wypadków z udziałem dzieci w domu. Dzieci wspinają się po nich, a to wystarczy by przewróciły się i przygniotły malucha swoim ciężarem.

  2. Leki dla dorosłych. Wciąż bardzo często się zdarza, że różne tabletki wpadają w małe ręce. Czasem wystarczy nawet jedna tabletka, by doszło do tragedii. 

  3. Drzwi wejściowe niezamknięte na klucz. Jeśli nie masz w zwyczaju zamykać drzwi, pomyśl o tym, gdy twój maluch zacznie raczkować. Ucieczki maluchów z domu przez niedomknięte drzwi to wcale nie taka rzadka sprawa.

  4. Wiadro z wodą. Ratownicy często apelują, że wystarczy 30 cm wody, by dziecko mogło się utopić. Wystarczy minuta, by doszło do tragedii. Dzieci często próbują sobie zakładać wiadro na głowę, dlatego najlepiej stawiać je do góry nogami.

  5. Paliwo i olej w garażu. Wielu rodziców mieszkających w domkach jednorodzinnych trzyma takie rzeczy właśnie w garażu. Tam też maluch może zawędrować, dlatego takie rzeczy trzeba trzymać poza zasięgiem wzorku i rąk dziecka.

  6. Korki do wanny. Jeśli używasz korka do wanny i masz w zwyczaju zostawiać dziecko samo podczas mycia w łazience, upewnij się, że korek jest z dala od niego. Dzieci lubią bawić się kranem, co stwarza ryzyko utonięcia.

  7. Kosmetyki. Okazuje się, że rodzice pamiętają o zabezpieczeniu chemii i środków czystości, ale zapominają o kosmetykach. Toniki, mleczka, acetony, lakiery do paznokci, spraye - to dodatkowe zagrożenie w rękach malucha. 

  8. Ładowarki do telefonu. Dzieci mają do nich niezwykle łatwy dostęp. W wielu domach ładowarki na stałe są włączone do kontaktu. Wystarczy, że dziecko weźmie do buzi końcówkę ładowarki, może skończyć się oparzeniem lub porażeniem prądem. 

OFERTY AVANTI24.PL: Te praktyczne torebki ze skóry na wzór krokodyla przetrwają lata. Czarna listonoszka przypomina harmonijkę i jest bardzo pojemna!

Oczywiście, że do mniejszych i większych wypadków z udziałem dzieci dochodzi w domu. Nie da się tego uniknąć. Stłuczona głowa, starte kolana czy siniaki, są całkowicie normalne i wpisane w dzieciństwo, ale pamiętajmy że do tragedii wystarczy niewiele. Lepiej zapobiegać, niż całe życie mieć wyrzuty sumienia. 

Także jeśli posiadasz długi kabel do ładowania dziecko lub maluch może go owinąć wokół szyi!! stało się, gdy nasza córka zaczęła raczkować, dzięki Bogu byliśmy tuż obok niej.
Tak, mieliśmy już wcześniej wypadek z tabletką do zmywania naczyń. Nasza córka od razu zwymiotowała i na szczęście nic jej nie było. Ale dzwoniłem do lekarza na infolinię. Nigdy więcej się do nich nie zbliżyła.
Wszystkie rzeczy, które zawierają baterie, o których zapominamy... Jak książki lub kluczyki do samochodu.
Przerażające jest bycie rodzicem.
Więcej o:
Copyright © Agora SA