Małe dziecko pali e-papierosa? Chociaż ciężko nazwać to "paleniem", to pewna mama postanowiła nagrać film z udziałem swojego 11-miesięcznego dziecka, jak ten zaciąga się e-papierosem. Co więcej, nagranie upubliczniła na TikToku. Sprawiło to, że całą sprawą zainteresowali się nie tylko zszokowani internauci, ale także i policja.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
TikTok jest miejscem, gdzie możemy znaleźć film na absolutnie każdy temat. Krótkie nagrania przynoszą popularność swoim autorom, toteż coraz więcej nowych osób zamieszcza swoje filmy. Jednak jeden z nich tak bardzo zszokował internautów, że postanowili oni interweniować i zgłosili sprawę na policji. Okazało się, że pewna matka z Australii podzieliła się w sieci nagraniem, na którym widzimy, jak zachęca swoje dziecko do spróbowania e-papierosa. Jednak najbardziej szokujące jest to, że maluch, jak ustalili internauci, ma zaledwie 11 miesięcy. Z zaciekawieniem wkłada on przyrząd do buźki i po chwili zaciąga się dymem, po czym kaszle. Matka uważa to za zabawne, bo słyszymy na nagraniu, jak się śmieje.
Zaniepokojeni i zszokowani internauci od razu zainterweniowali, zgłaszając sprawę na policję i do mediów.
Okoliczności tego incydentu bada policja z Kempsey w Australii, ale na razie nikt nie został aresztowany. Dziecko przewieziono do placówki medycznej, w celu sprawdzenia jego stanu zdrowia. W świetle obowiązującego prawa waporyzatory nie mogą być sprzedawane osobom niepełnoletnim. Istnieją badania naukowe, które potwierdzają, że te produkty uchodzące za zamiennik tradycyjnych papierosów, podobnie jak one uzależniają i zawierają szkodliwe dla naszego zdrowia substancje
- czytamy na portalu pareting.pl.
W nagraniu widać również, jak dziecko po wciągnięciu dymu, kaszle, a jego nastoletnia mama śmieje się.
Chcesz spróbować?
- słyszymy kobiecy głos w nagraniu.
Internauci, którzy zgłosili sprawę na policji, uważa działania rodziny za "obrzydliwe".
Straszne, wszyscy nie mogą w to uwierzyć
Ona nie zasługuje na bycie matką
To jest przerażające
- napisano w komentarzach.
Policja jednak poza udzieleniem rodzinie wskazówek odnośnie szkodliwości tego typu działań, nie podjęła żadnych innych specjalnych kroków.
Policja rozmawiała z rodziną dziecka i - po poradach udzielonych przez medyków, dalsze działania policyjne nie zostaną podjęte
- podaje portal au.news.yahoo.com.