Poród i wszystko co z nim związane od wielu już lat budzi wiele emocji, pytań i wątpliwości. Kiedyś wiele tematów okołoporodowych było tematami tabu. Współcześnie na szczęście, pojawia się coraz więcej położnych, lekarek i specjalistów, którzy edukują, rozwiewają wątpliwości i pokazują wszystko krok po kroku. Nie każda przyszła mama może pozwolić sobie na szkołę rodzenia. Nie każda ma możliwość spotkania się z lekarką czy położną i zadania wszystkich nurtujących pytań. W obecnych czasach na szczęście to nie problem. Wystarczy wejść do sieci, tu znajduje się ogromna ilość wiedzy.
Więcej interesujących treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Annie na swoim TikTokowym profilu pod nazwą @midwifetok zamieściła już trochę lifestylowych filmików ze swojego życia prywatnego. Żaden z nich nie zdobył jednak takich zasięgów, jak ten obrazujący zszywanie krocza kobiety rodzącej. Ponad 30 milionów wyświetleń, mnóstwo reakcji i komentarzy. To pokazuje jak wiele kobiet boi się tej sytuacji. Niektóre pierwszy raz widzą, jak to wygląda od strony położnej, a jeszcze inne twierdzą, że to ich skutecznie zniechęciło do jakiegokolwiek porodu. To tylko pokazuje jak ważna jest dalsza edukacja porodowa i że wciąż jest jej za mało. Wiele kobiet jest zwyczajnie przerażonych. Nie samą ciążą, samopoczuciem czy burzą hormonów, ale tym co je czeka na samym końcu. Porodem.
Na tym filmiku, podobnie jak na wielu innych zamieszczonych w sieci, do celów pokazowych został wykorzystany specjalny manekin. Z jednej strony to fantastyczne, że można znaleźć je w sieci, dowiedzieć się jak wygląda każdy z etapów porodu, a z drugiej może to budzić kolejne wątpliwości i jeszcze większy strach. Dlatego tak ważne jest, by znaleźć sobie taką ginekolożkę, ginekologa czy położną, do której kobieta nie tylko będzie uczęszczać regularnie, ale jednocześnie będzie mogła zweryfikować znalezione w sieci informacje oraz dostanie rzetelną odpowiedź na nurtujące ją pytania i wątpliwości.
Kolejny powód z serii: dlaczego nie chce dzieci.
Myślałam ze to się robi lekkie nacięcie....
Powiem tak, nie wyciągną tego dziecka że mnie jak będą chcieli mnie kroić nie ma opcji.
„Narodziny to piękna rzecz" nie, nie jest.
Ta blizna po cesarskim cięciu nie wydaje się już taka zła.
Przysięgam, że nie będzie następnej generacji.
Mam wielki szacunek do kobiet, każdego dnia.
Dlatego nie zajdę w ciążę, adoptuję.
Proszę mi nie wmawiać, że otwarcie tak zostaje po porodzie.
Liczba dzieci adoptowanych po obejrzeniu tego filmu przez pokolenie "Z" będzie ogromna.
- czytamy w komentarzach.
OFERTY AVANTI24.PL: Sukienki Medicine na wiosnę z wyprzedaży i nowej kolekcji. Romantyczna midi w kwiaty jest teraz tańsza aż o 55%!