Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Rekolekcje wielkopostne to cztery dni, które mają na celu przygotowanie do Wielkanocy. Trzy z tych dni zwykle są wolne od szkoły, ale czy powinny? Jak się okazuje, o terminie i godzinach rekolekcji decyduje ksiądz proboszcz z lokalnej parafii, a nie dyrektor szkoły. To nie podoba się wielu osobom, bo odbiera się uczniom czas naukę. Są też osoby niewierzące oraz wyznające inne religie, dla których to po prostu kłopot. Jednak są podstawy prawne, które regulują tę kwestię.
O terminie rekolekcji wielkopostnych decyduje ksiądz proboszcz danej parafii. To on ustala termin i godziny tych religijnych spotkań. Szkoła nie może ich organizować ani wybierać, kiedy mają się odbyć. Dyrektor placówki edukacyjnej może jedynie zwolnić uczniów chcących uczestniczyć w rekolekcjach. Co więcej, szkoła nie może ingerować w to, kto naprawdę uczestniczy w spotkaniach, m.in. nie ma prawa sprawdzać obecności, czy zmuszać do udziału ani uczniów, ani nauczycieli. O tym wszystkim mówi rozporządzenie Ministra Edukacji z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, a ściślej rzecz biorąc, przepis § 10 ustęp pierwszy wspomnianego rozporządzenia:
Uczniowie uczęszczający na naukę religii mają prawo do zwolnienia z zajęć szkolnych w celu odbycia trzydniowych rekolekcji wielkopostnych, jeżeli rekolekcje te stanowią praktykę danego kościoła lub innego związku wyznaniowego. W czasie trwania rekolekcji szkoła nie jest zwolniona z realizowania funkcji opiekuńczej i wychowawczej.
Podane wyżej rozporządzenie jasno tłumaczy, że rekolekcje nie powinny odbywać się podczas lekcji. Reguluje również to, że szkoła może zwolnić z zajęć uczniów chcących uczestniczyć w rekolekcjach, ale pod kilkoma warunkami: