Paris Hilton miesiąc temu ogłosiła światu niespodziewaną wiadomość - została mamą. Dziedziczka fortuny i jej mąż Carter Reum przywitali syna. Maluch dopiero kilka dni temu pojawił się na świecie, a już wzbudził wiele kontrowersji. No, może nie on sam, tylko jego rodzice. Paris Hilton została mamą, ale nadal wywołuje nadal skandale. Co prawda nieco innego rodzaju niż "One night in Paris", ale w parentingowym światku zawrzało.
Po więcej ciekawych wiadomości zajrzyj na Gazeta.pl >>>
Poruszenie wywołały zdjęcia Paris Hilton z synkiem. Piękne, upozowane, wygładzone do granic przyzwoitości. Na jednym z kadrów mama całuje dziecko w usta. To bardzo niebezpieczna praktyka i rodzice powinny jej unikać, zwłaszcza gdy ich pociecha jest malutka. Dlaczego?
Całowanie w usta budzi różne zastrzeżenia. Znana amerykańska psycholożka dziecięca, prof. Charlotte Reznick napisała artykuł, w którym wyjaśnia, że usta to strefa erogenna i tym samym odradza rodzicom całowania tam dzieci. Według niej tak intymne pocałunki są zarezerwowane dla kochanków. Pomijając jednak względy psychologiczne, pocałunek w usta to idealny transfer wirusa opryszczki - dla niemowlaka bywa śmiertelny. Małe dzieci nie mają bowiem jeszcze dobrze rozwiniętego układu odpornościowego.
Pediatra, dr Piotr Albrecht, ekspert serwisu eDziecko.pl, na łamach naszego portalu przekonuje, że całowanie dzieci w usta nie jest wskazane, bo przenosi się w ten sposób różnego typu bakterie (np. odpowiedzialne za rozwój choroby wrzodowej czy próchnicy). Ostrzegł również, że jeśli dorosły ma opryszczkę, nie wolno mu w ogóle całować niemowlęcia - a najlepiej, żeby zrezygnował w tym okresie z wizyt. Opryszczka jest jedną z bardziej zakaźnych chorób, niegroźna dla dorosłych, ale bardzo niebezpieczna dla niemowląt.
Niedawno opisywaliśmy przypadek dwuletniej Sadie, która otarła się o śmierć. Pewnie gdyby była młodsza, nie uniknęłaby tragedii. Dorosły pocałował ją usta. Najpierw na języku dziewczynki pojawiły się dwie krostki. Infekcja szybko rozwinęła się. Sadie wymagała hospitalizacji.