Mama zabrała dziecko ze żłobka, bo pracownicy ignorowali zasadę "żadnego dotykania"

Kiedy maluch przeżywa trudną sytuację, staramy się mu szybko pomóc. Odruchowym zachowaniem jest przytulenie pociechy, otarcie łez i rozmowa. Pewna mama nie pozwalała jednak dotykać dziecka pozostawionego w żłobku. Kiedy pracownice złamały zakaz, ta zabrała córkę z placówki. Dlaczego?
Zobacz wideo Jak zachęcić dzieci do aktywności fizycznej? Rozmowa z Kamilem Bortniczukiem, ministrem sportu i turystyki

Pozostawiając dziecko w żłobku, czy przedszkolu zdajemy sobie sprawę, że nasz maluch będzie musiał zmierzyć się samodzielnie z wieloma sytuacjami. Oczywiście zdarzają się jakieś konflikty, czy inne okoliczności, które wprawiają dziecko w zły nastrój, nawet doprowadzają do płaczu. Wówczas panie opiekunki starają się wesprzeć pociechę. Jednak są przypadki, kiedy rodzice nie życzą sobie pocieszania malucha w formie dotyku.

Nie każde dziecko lubi się przytulać? Mama przekazała listę zadań, które uspokoją dziecko

Naturalnym odruchem dorosłej osoby na widok płaczącego, czy zdenerwowanego dziecka jest okazanie pozytywnych uczuć. Najczęściej przytulamy malucha, twierdząc, że w ten sposób uspokoimy pociechę. Niestety nie zawsze tak jest. Każde dziecko jest inne, zatem jego potrzeby mogą się znacznie różnić od potrzeb rówieśników. Przykładem jest historia opublikowana w dzienniku brytyjskim "Daily Mirror".

Pewna kobieta zaprowadziła trzyipółletnią córeczkę do żłobka. Wyjaśniła opiekunkom, żeby nie dotykały dziewczynki, kiedy ta się zezłości, będzie smutna lub zacznie płakać, bo mała nie lubi przytulania.

Wiem, że niektóre inne dzieci, nawet mój syn, który jest jednym, kochają przytulanie i czują się bezpiecznie w ten sposób, ale moja córka nie

- "Daily Mirror" cytuje słowa mamy.

Przekazała listę zachowań i działań, które uspokoją dziecko. Pośród nich były takie przykłady jak danie dziewczynce ulubionej zabawki, zabranie ją do spokojnego miejsca, czy pozwolenie jej na samodzielne czytanie książki.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Przedszkolanki zignorowały prośbę. Mama zabrała córkę ze żłobka

Niestety mimo próśb i jasnego postawienia sprawy, opiekunki zignorowały prośbę mamy. Jak czytamy w "Daily Mirror". Okazało się, że dziewczynka była niespokojna, przerażona i miała w sobie dużo niepokoju za każdym razem, kiedy mama zabierała ją do żłobka. 

Powód okazał się prosty, pewnego razu kobieta była świadkiem, jak córka płacze, a jedna z opiekunek podniosła dziecko i próbowała przytulić. 

Trzylatka zareagowała, kopiąc i krzycząc, i była absolutnie nieobecna

- czytamy wypowiedź mamy dla brytyjskiego dziennika.

Na początku kobieta próbowała wykazać się wyrozumiałością. Udała się na rozmowę z dyrekcją, aby przedstawić, na czym polega problem. Niestety sfrustrowanej mamie zaproponowano przytulanie jako najlepszą formę wsparcia dziecka. W związku z brakiem chęci współpracy ze strony placówki kobieta zabrała córkę ze żłobka.

Więcej o:
Copyright © Agora SA