Większość par w Polsce, jeśli już razem zamieszka, śpi w jednym dużym tzw. małżeńskim łóżku. Jednak życiowe doświadczenia innych ludzi pokazują, że to niejedyna opcja. Miriam jest ortodoksyjną żydówką, na swoim TikToku pokazała, jak wygląda jej sypialnia. Zdecydowanie odbiega od oswojonych w naszej kulturze standardów. Może jednak warto się nią zainspirować?
Po więcej ciekawych informacji z kraju i ze świata zajrzyj na Gazeta.pl >>>
Miriam Ezagui mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jest pielęgniarką oraz ortodoksyjną żydówką. Ma także drugie życie, wirtualne - na TikToku prowadzi popularny profil, na którym dzieli się niejednokrotnie intrygującymi faktami z życia swojej religijnej rodziny.
Jedno z ostatnich nagrań dotyczyło jej małżeńskiej sypialni. Wielu ludzi zaskoczył fakt, że Miriam nie śpi w jednym łóżku z mężem. Każde z małżonków na osobne. Dlaczego? Takie rozwiązanie podyktowane zostało względami religijnymi.
Stosunek żony i męża z punktu widzenia religii jest uświęcony przez Boga, ale wtedy, kiedy odbywa się on we właściwym czasie. Kiedy jest właściwy czas? Okres, kiedy kobieta ma menstruację oraz siedem dni po nim, nazywany jest nida. Zarówno mąż, jak i żona nie inicjują wtedy stosunków. Ba, nie mogą się nawet dotykać. Dlatego osobne łóżka.
Kiedy nie ma okresu nidy intymność w małżeństwie jest wręcz pożądana. Co ciekawe, w umowie małżeńskiej Miriam ma zapisane, że "mąż ma obowiązek zaspokoić żonę".
Jak może świadczyć przykład samej Miriam, dwa osobne łóżka wcale nie zabijają intymności między nią a mężem. Para ma troje dzieci i zapewnia, że taka organizacja sypialni niczego nie utrudnia, a wręcz przeciwnie małżonkowie są bardziej wypoczęci.
