Jak nauczyciel powinien zareagować na pierwszą miesiączkę uczennicy? "Mieć podpaski"

Pierwsza miesiączka to zawstydzające, a zarazem dość bolesne doświadczenie, o którym mało kto chce rozmawiać. Jeden z nauczycieli zastanawia się, co zrobiłby, gdyby podeszła do niego zmartwiona uczennica, która dopiero co dostała pierwszego okresu i nie wie, co ma z tym zrobić. - Wolałabym, żeby po prostu pozwolił mi pójść do toalety bez problemu - odpowiada mu jedna z uczennic pod postem na Twitterze.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Pierwsza miesiączka najczęściej przychodzi z zaskoczenia, niekiedy nawet podczas zajęć lekcyjnych. Czasem wnosi powiew dumy i poczucie dorosłości, jednak coraz częściej obarczona jest tabu i poczuciem zawstydzenia. Dziewczynki cały czas krępują się mówić o okresie, a gdy je to spotka, zdarza się, że nie są na to przygotowane. Kiedy dzieje się to w szkole, to wszystko spoczywa w rękach nauczycieli. I byłoby super, gdyby szkolna higienistka czy pielęgniarka miała awaryjne podpaski, czy tampony, jednak czasami nawet tego brakuje. Jeden z nauczycieli zastanawia się, jak zareagowałby, gdyby podeszła do niego dziewczynka z tak delikatnym problemem.

Zobacz wideo Cykl miesiączkowy - ile trwa i kiedy wypadają dni płodne?

"Jak byście chciały, żeby wasz nauczyciel zareagował, gdyby na lekcji pojawił się wam pierwszy w życiu okres?"

Jeden z nauczycieli poruszył się w sieci temat dotyczący pierwszych miesiączek u dziewczynek. Pedagog przyznał, że obawia się takiej sytuacji, dlatego byłby wdzięczny za rady, jak pomóc dziecku w tak krępującej sytuacji, szczególnie będąc facetem. Podkreślił, że ostatnio dużo o tym myślał, dlatego natchnęła go taka refleksja.

Dziewczyny, osoby z menstruacją, jak byście chciały, żeby wasz nauczyciel zareagował, gdyby na lekcji pojawił się wam pierwszy w życiu okres?

- zapytał nauczyciel i nieco później dodał: 

Chcę być najlepszym polonistą. Nie chce zrobić nic złego, ale zastanawiałem się wczoraj nad tym, jakbym się zachował. Wole zapytać u źródła. Mówię głównie o sytuacji, w której byłoby zauważalne krwawienie.

"Wolałabym, żeby po prostu pozwolił mi pójść do toalety bez problemu"

Jego wpis skłonił internautów do głębszej dyskusji. Niektórzy przyznali, że najważniejsza w tym wszystkim jest rola rodziców, którzy odpowiednio wcześniej powinni przygotować dziecko na spotkanie z miesiączką, a także wyjść z własną inicjatywą rozmowy, która, choć w najmniejszym stopniu da dziecku poczucia bezpieczeństwa. Dzięki temu sytuacja nie będzie całkiem obca. Kobiety podzieliły się także swoimi opiniami:

Po prostu chce, żeby nauczyciel dał mi wyjść do toalety czy pielęgniarki. Dużo też zależy od świadomości dziecka na ten temat, bo wiem, że niektóre osoby np. mogłyby się przestraszyć. 
Wolałabym, żeby po prostu pozwolił mi pójść do toalety bez problemu.
W sumie nie wiem. Pewnie nie chciałabym o tym mówić na forum klasy, w razie czego, żeby pozwolił mi wyjść z przyjaciółką lub zadzwonić do kogoś bliskiego. No i dobrze jakby miał podpaski, czy tampony, jeżeli nie ma ich w łazienkach szkolnych

- napisały. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.