Zapytała księdza, co kupić dziecku na komunię. "Jak chrześniaczce dałam Pismo Święte, rodzice nie byli zachwyceni"

Ksiądz wyjaśnił, jaki prezent najlepiej kupić dziecku z okazji Pierwszej Komunii Świętej. Nie wszyscy zgodzili się jednak z jego opinią. "Racja, a potem w szkole w poniedziałek będą pytania, ile dostałeś. Czasy książek, medalików, zegarków, Biblii, atlasów minęły. Teraz kasa, kasa i kasa" - czytamy w komentarzach.

Sezon komunijny powoli się zbliża. Wielu rodziców z wyprzedzeniem planuje wyprawienie dziecku przyjęcia, by na czas zarezerwować salę i zaplanować ewentualne atrakcje. Niestety, tego typu uroczystości w dobie galopującej inflacji są dużym wydatkiem nie tylko dla rodziców. Wielu gości kupuje dzieciom bardzo drogie prezenty albo wręcza im koperty z pieniędzmi. Te podarunki przekraczają czasem swoją wartością prezenty weselne.

Zapytała księdza, co kupić dziecku na komunię

Więcej artykułów o tematyce parentingowej przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek pokazała rodzinny poranek i wywołała burzę wśród obserwujących

Ksiądz Sebastian Picur prowadzi profil na TikToku, który obserwuje ponad 636 tys. osób. W jednym z nagrań postanowił odpowiedzieć na pytanie obserwatorki dotyczące właśnie prezentu na komunię.

Jaki prezent dać z okazji Pierwszej Komunii Świętej?

- zapytała kapłana.

Na nagraniu ksiądz wyjaśnił, że najważniejsza jest modlitwa oraz komunia ofiarowana za dziecko i rodzinę, bo w tym wypadku akcent należy przenieść na wartości duchowe.

Drogie prezenty warto zachować na inną okazję np. urodziny

- tłumaczył.

Dodał również, że odpowiednia będzie Biblia dla dzieci oraz skromny upominek związany z wiarą. Pod nagraniem pojawiła się jednak masa komentarzy od internautów, którzy podzielili się swoimi doświadczeniami. Niektórzy przyznali, że czują presję, by kupić dziecku bardzo drogie prezenty.

Ja mojej chrześniaczce w zeszłym roku podarowałam pięknie oprawione Pismo Święte, rodzice niekoniecznie byli zadowoleni z prezentu
Dostałam Pismo Święte, wtedy nie byłam zadoIona. To jest teraz jedyny prezent, który się zachował. Przeprowadziłam się zabierając je, że sobą.
Racja, a potem w szkole w poniedziałek będą pytania, ile dostałeś. Czasy książek, medalików, zegarków, Biblii, atlasów minęły. Teraz kasa, kasa i kasa
Niestety, to wszystko nakręcają ludzie. Tylko kasa się liczy, inne wartości schodzą na drugi plan
W Polsce daje się tysiące, mega drogie prezenty. Gorzej niż na ślub. Nikt juz nie pamięta, jakie to ważne wydarzenie, a rodzice liczą, czy im sie zwróci.
Tymczasem ja dostałam na komunię 10 tys. zł i rower
Och, teraz to tylko targowisko próżności 

- pisali.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.