Jedna z amerykańskich tiktokerek zdecydowała się na poród w domu. Nie chciała jechać do szpitala i kłaść się na łóżku w mało komfortowej i wygodnej pozycji na plecach. Postawiła na basen z wodą i ekipę specjalistów, którzy przez cały czas czuwali nad bezpieczeństwem jej i maluszka. Wszystko zostało nagrane i udostępnione w sieci.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Greechi Harth to jedna z amerykańskich mam, która oprócz tego, że zajmuje się domem i dziećmi, nagrywa też krótkie filmiki, pokazujące życie jej rodziny. Jedno z ostatnich nagrań wywołało lawinę komentarzy, gdyż przedstawia moment narodzin dziecka. Otóż Greechi zdecydowała się na poród w zaciszu swojego domu. Chciała urodzić dziecko w basenie wypełnionym wodą. Oczywiście przygotowała się odpowiednio do tego i zapewne skonsultowała swój pomysł z lekarzem prowadzącym ciążę.
Kiedy przyszedł ten dzień, w salonie rozłożono folie zabezpieczające sprzęty przed wodą, rozstawiono ogromny basen i wlano wody. Kobieta była cały czas pod opieką specjalistów, pielęgniarek i położnych oraz członków najbliższej rodziny, w tym także męża, które odebrał rodzące się dziecko i wyjął je z wody, chwilę po tym, jak przeszło przez kanał rodny.
Moja mała Dziewczynka Malibu Skye urodziła się 15 stycznia 2023 roku! Otoczona miłością, tata złapał ją pod wodą. To był taki spokojny poród!
- napisała wzruszona kobieta w opisie do filmu.
Jednak na tym nie koniec. Greechi dodała również szybkie podsumowanie w formie nagrania tego, jak wygląda taki domowy poród. Opowiedziała również swoim widzom to, jak się czuła w czasie porodu w basenie, rodząc szóste dziecko. Co istotne, to był jej drugi z kolei domowy poród.