Mama zamontowała bramkę w kuchni, bo jej córka nie może przestać jeść. "Wiem, że moja córka jest inna"

25-letnia Holly Williams z Wielkiej Brytanii wychowuje 5-letnią Harlow. Dziewczynka cierpi na rzadką chorobę, której jednym z objawów jest nadmierny głód. To doprowadza oczywiście do przybierania na wadze. Mama zamontowała więc specjalną bramkę w kuchni.

Zakaz wstępu do kuchni

Harlow miała 6 miesięcy, kiedy zdiagnozowano u niej zespół Pradera-Williego. To zaburzenie genetyczne spowodowane brakiem lub nieprawidłowym chromosomem 15. Powoduje ono zaburzenia poznawcze, problemy z zachowaniem. Jednym z trudnych objawów jest także chroniczne uczucie głodu.

Holly Williams nie miała pojęcia o istnieniu tego schorzenia zanim nie urodziła małej Harlow. Robi wszystko, co w jej mocy, aby pomóc dziecku. Z tego właśnie powodu zamontowała w kuchni specjalną bramkę.

Posiadanie bramki dla dziecka na drzwiach kuchennych pomaga mi się upewnić, że Harlow nie dostanie się do szafek w kuchni

 – powiedziała Williams agencji informacyjnej Caters.

Dziewczynka radzi sobie coraz lepiej

Dziewczynka nie trzymała główki do ósmego miesiąca, nauczyła się chodzić dopiero, gdy skończyła 2,5 roku.

Była naprawdę wiotka, nie miała siły, nie płakała i nie chciała prawidłowo jeść z butelki

– wyjaśniła jej mama.

Zobacz wideo "Zachłysnęliśmy się amerykańskimi rozwiązaniami". Ewa Chodakowska o przyczynach otyłości wśród polskich dzieci

Choć początki nie były łatwe, dziecko miało problemy ze zdobywaniem umiejętności, obecnie jest coraz lepiej. 5-latka ma problemy z poruszaniem się, bezdech senny i napady złości. Jednym z głównych problemów jest także stały głód.

Harlow ma w tej chwili nadwagę, więc muszę być dla niej surowa i powiedzieć jej, że nie może już jeść po posiłku

- wyjaśnia Williams.

Upewniam się, że ma zdrową i zbilansowaną dietę, ale nadal wolno jeść smakołyki. Jest w końcu tylko dzieckiem, więc nie chcę jej całkowicie pozbawić takich przyjemności

- dodaje.

Więcej o: